Kontrole przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli, kieleccy radni i aż cztery razy służby wojewody świętokrzyskiej.
- Podczas kontroli wojewody wytknięto nam, że obrazy z wykroczeniami zarejestrowane przez kamery są przechowywane tylko 7 dni, a nie 20. Kamery, które nie mogły na dłużej rejestrować danych zostały już wymienione - poinformował komendant Straży Miejskiej w Kielcach, Wiesław Kozieł podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Porządku. - Zalecono nam także przypisanie kamer konkretnym obserwatorom i to zostało już zrobione w trakcie kontroli.
Inspektorzy przyznali, że mandaty są wystawianie zgodnie z kompetencjami Straży Miejskiej a wszyscy strażnicy mają upoważnienie do ich wypisywania. Fotoradary są używane prawidłowo. Nie było też uwag do pracy monitoringu. Kontrole potwierdziły, że Straż Miejska jest dobrze przygotowana do współpracy z Państwowym System Ratownictwa.
Dodał, że kielecka Straż Miejska jako jedna z trzech w kraju jest wpisana do Krajowego Sytemu Ratownictwa Medycznego. - W naszych radiowozach są cztery defibrylatory, a co miesięczne szkolenia strażników kończą się przypomnieniem zasad udzielania pomocy przedmedycznej - dodał komendant.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski pytał, czy radiowozy z defibrylatorem są podstawianie podczas masowych imprez, na przykład w rejon stadionu piłkarskiego, gdy odbywają się tam mecze. - Zdarza się, że u osób przebywających na widowni, jak i na boisku dochodzi do zatrzymania akcji serca. Takie urządzenie może uratować życie, jeśli jest pod ręką - przyznał. - Można je umieścić w klubie, ale radiowóz jest chyba lepszym rozwiązaniem, bo jest w nim przeszkolony człowiek i szybko dotrze na miejsce zdarzenia.
Komendant przyznał, że nie zawsze taki radiowóz jest przy samym stadionie czy miejscu innej imprezy, ale krąży w pobliżu.
- Powinien stać i czekać na wezwanie, bo może być za późno jeśli musiałby dojechać - podkreślił prezydent.
Przedstawiciele Straży Pożarnej i policji zapytani przez prezydenta Kielc, czy Straż Miejska jest potrzebna w Kielcach, przyznali, że jej pomoc jest niezbędna.
- Nie wyobrażam sobie naszych akcji bez udziału strażników. Zawsze nam pomagają, a czasem docierają na miejsce przed nami. Ostatnio ugasili pożar w zarzewiu, w kinie Moskwa przed naszym przyjazdem. W innym miejscu złapali podpalacza, mieliśmy go namierzonego, ale oni byli szybsi. Takie miasto jak Kielce musi mieć Straż Miejską- przyznał Krzysztof Janicki, komendant Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Współpracę Straży Miejskiej z policją chwaliła także Aneta Litwin, naczelniczka Wydziału Prewencji w Komendzie Miejskiej Policji w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?