Druga tura wyborów burmistrza Stąporkowa odbyła się w ostatnią niedzielę. Dorota Łukomska zwyciężyła w nich przewagą zaledwie 28 głosów. Jak w przypadku każdych wyborów, dobę przed ich rozpoczęciem obowiązywała całkowita cisza wyborcza, czyli absolutny zakaz jakiejkolwiek agitacji na rzecz kandydatów. Tymczasem na jednym z największych internetowych portali społecznościowych, na którym Dorota Łukomska ma swój profil, pojawiło się jej zdjęcie z podpisem, który może wzbudzać pewne wątpliwości: "Kiedy my młodzi mamy zdobywać doświadczenie jak betony - utrwalacze władzy ludowej ciągle u władzy". Z zapisu na stronie wynika, że wpisu dokonano w sobotę 24 października, o godz. 21.22. Czyli w trakcie obowiązywania ciszy wyborczej.
ZASKOCZONA
Dorota Łukomska była wczoraj zaskoczona, gdy zapytaliśmy ją o wpis. - To byłoby straszne - zareagowała emocjonalnie. - Ja nie zamieszczam osobiście zdjęć na swoim profilu. Ktoś zajmuje się tym na moją prośbę. Faktycznie prosiłam o zamieszczenie zdjęć, ale na długo przed sobotą. Nie wiem nic na temat takiego wpisu.
Nowa burmistrz Stąporkowa przyznaje, że podpis zawiera używane przez nią sformułowania. - Faktycznie, używam zwrotu "utrwalacze władzy ludowej" - mówi. - Uważam jednak, że zamieszczone na stronie internetowej zdanie nie jest naruszeniem ciszy wyborczej. To nie jest agitacja. Ale zajmę się wyjaśnieniem tej sprawy.
CISZY NIE NARUSZONO?
- Przypadki naruszenia ciszy wyborczej regulują przepisy karne, zawarte w ustawie o bezpośrednim wyborze wójtów, burmistrzów i prezydentów miast - tłumaczy Bożena Fabrycy, wojewódzki komisarz wyborczy. - Jest to wykroczenie, za które grozi kara grzywny. Każdy, kto ma informację o naruszeniu ciszy wyborczej, powinien zgłosić to policji. Natomiast, jeśli chodzi o ewentualne unieważnienie wyborów, może to nastąpić tylko w wyniku rozpatrzenia przez sąd złożonego protestu wyborczego.
Wydruk strony pokazaliśmy wczoraj policji. - Po wstępnym przeanalizowaniu zawartości strony, naszym zdaniem nie zachodzą przesłanki stwierdzające naruszenie ciszy wyborczej - mówi Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji. - Natomiast, jeśli ktoś złoży oficjalne doniesienie, to oczywiście zajmiemy się wyjaśnianiem tej sprawy.
NIECH PROTESTUJE KTOŚ INNY
Konkurent Doroty Łukomskiej w walce o fotel burmistrza, Marek Krawczyk, o wpisie słyszał. - Tak, wiem o tym. Nie mam jednak zamiaru składać doniesienia na policję, ani wnosić protestu wyborczego. Z doświadczenia wiem, że dochodzenie prawdy w tym względzie bywa trudne - mówi. - Ale czemu protestować ma tylko kontrkandydat? Polska jest państwem prawa. Jeżeli ktokolwiek ma informację o naruszeniu prawa, w tym przypadku ciszy wyborczej, powinien o tym powiadomić odpowiednie organa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?