Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Kielcach. Pożegnanie słabych ludzi i pożegnanie ostateczne

Mateusz Kołodziej
Okręgowa konwencja Prawa i Sprawiedliwości odbyła się w sobotę w Kieleckim Centrum Kultury w Kielcach. Władze partii w regionie świętokrzyskim podsumowały półmetek kadencji samorządowej i przedstawiły swój pomysł na samorządy w kolejnej kadencji. W konwencji miał wziąć udział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, ale do Kielc ostatecznie nie dojechał.

W konwencji wzięło udział około 300 działaczy Prawa i Sprawiedliwości, wójtów, burmistrzów, radnych i sympatyków ugrupowania. Odbyła się ona pod hasłem "Silny samorząd, silny rząd, silna Polska". Można więc powiedzieć, że sobotnia konwencja była startem kampanii wyborczej partii do wyborów samorządowych, które odbędą się jesienią 2018 roku. Prezes partii w regionie Krzysztof Lipiec najpierw podsumował półtora roku rządów Prawa i Sprawiedliwości w polskim parlamencie. - To dobry czas dla Polski. Nasza ojczyzna się zmienia na dobre. Rozwijamy się gospodarczo, Polacy zaczęli się bogacić. Dzisiaj władza pamięta o wszystkich ludziach, a nie tylko o elitach - mówił Lipiec.

Głównym tematem sobotniej konwencji było jednak przygotowania do wyborów samorządowych, które planowo mają się odbyć jesienią 2018 roku. Przypomnijmy, że w w Sejmiku województwa świętokrzyskiego rządzi koalicja Polskie Stronnictwo Ludowe - Platforma Obywatelska, a "ludowcy" nieprzerwanie sprawują władzę w sejmiku od 2002 roku. I właśnie to długofalowe rządzenie jest według prezesa Prawa i Sprawiedliwości w regionie Krzysztofa Lipca nieefektywne i wymagające zmiany. - Martwi nas to, że jesteśmy postrzegani jako województwo, które niechętnie przyjmuje inwestorów, które jest na ostatnich miejscach w wielu wskaźnikach. Jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za nasz region i dokończyć dzieło "dobrej zmiany", które zapoczątkowaliśmy w 2015 roku w Polsce. Dla wspólnoty Prawa i Sprawiedliwości najważniejszy jest los wszystkich mieszkańców świętokrzyskiej ziemi, a nie tylko wybranej elity. - Od dzisiaj, ci którzy wywodzili się spod znaku PSL muszą zrozumieć, że ten skrót oznacza "pożegnanie słabych ludzi", a ci spod znaku PO muszą zrozumieć, że jest to "pożegnanie ostateczne" - mówił Krzysztof Lipiec.

Krzysztof Słoń, świętokrzyski senator PiS-u dodawał natomiast, że jego partia w sejmiku województwa ma jedynie 8 radnych. - Ich konstruktywny głos jest często głosem wołającego na puszczy, a jednak nikt z nas w staraniach o dobro dla naszego województwa nie ustaje - mówił.

Natomiast Andrzej Pruś, wiceprzewodniczący Sejmiku województwa świętokrzyskiego zarzucił rządzącej koalicji, że nie realizuje przyjętej strategii rozwoju województwa. - Ze zdumieniem czytałem artykuł o przywróconym połączeniu kolejowym z Kielc do Buska-Zdroju w gazecie lokalnej (Echu Dnia przyp.red) i komentarz wicemarszałka z Platformy Obywatelskiej, że jest w szoku. Jest on w szoku, że ktoś dopomina się realizacji strategii rozwoju tego województwa. Panie marszałku, jeżeli pana to męczy, to panu dziękujemy. My damy radę - mówił Pruś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie