Około godziny 8 w środę 31-latka zawiadomiła policjantów z Koprzywnicy, że skradziono jej fiata punto.
- Kobieta przyjechała autem do apteki na wzniesieniu, wysiadła nie zamykając wozu i nie zabezpieczając go, po czym weszła do budynku. Gdy wyszła, fiata nie było - opowiadają policjanci.
Samochód znaleźli 150 metrów dalej - mówią, że wóz sam zjechał ze wzniesienia, uderzył w murek, a potem w drzewo. Kobieta została ukarana stuzłotowym mandatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?