Korona Kielce – GKS Bełchatów 1:1 (1:0)
Bramka: Kornel Łosak 14 z karnego – Hubert Berłowski 97 z karnego.
Korona: Łodej - Guz, Woszczk, Pierzchała, Koszela - Jopkiewicz (49 Wojsa), Wojtal (80 Sinkiewicz), Sornat, Wołczyk, Gromulski (70. Kunat) - Łosak (58. Chudecki).
Korona miała mnóstwo sytuacji w tym meczu. Cztery poprzeczki i słupek ratowały gości od utraty goli, kielczanie nie wykorzystali też trzech sytuacji sam na sam.
- Ta nieskuteczność zemściła się na nas w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Sędzia doliczył najpierw pięć minut, a potem jeszcze dwie i w tej 97 minucie straciliśmy bramkę po tym jak arbiter podyktował problematyczny dla mnie rzut karny. Był rzut wolny po nim zamieszanie w polu karnym i sędzia dopatrzył się jakiegoś faulu i podyktował „jedenastkę”. Szkoda, bo powinniśmy wywalczyć w tym spotkaniu trzy punkty – ocenił Marek Mierzwa, trener Korony.
Jego drużyna prowadzenie zdobyła w 14 minucie gdy w polu karnym faulowany był Kornel Łosak i sam wymierzył sprawiedliwość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?