Korona Kielce - Górnik Zabrze 2:1 (1:1) Bramki: Vlastimir Jovanović 4, Siergiej Pilipczuk 77 - Mariusz Przybylski 40.
Korona Kielce: Dariusz Trela, Kamil Sylwestrzak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Bartosz Rymaniak, Siergiej Pilipczuk (80 Vladislavs Gabovs), Vlastimir Jovanović, Rafał Grzelak (60 Marcin Cebula), Łukasz Sierpina (53 Tomasz Zając), Nabil Aankour, Airam Cabrera
Górnik Zabrze: Grzegorz Kasprzik, Paweł Golański, Bartosz Kopacz, Marcis Oss, Ken Kallaste, Roman Gergel, Adam Danch, Mariusz Przybylski, Rafał Kurzawa (69 Łukasz Madej), Jose Kante, Szymon Skrzypczak (78 Maciej Korzym)
Kartki: żółte: Marcin Cebula 64 (Korona), Adam Danch 36, Bartosz Kopacz 37, Szymon Skrzypczak 66, Łukasz Madej 95 (Górnik)
Sędziował: Paweł Paczkowski (Warszawa).
Mecz zaczął się dobrze dla Korony, bo już w 4 minucie prowadziła po trafieniu Vlastimira Jovanovicia. Akcję rozpoczął dalekim wrzutem z autu Nabil Aankour, w poprzeczkę główkował Djibril Diaw, piłka wyszła w pole i dopadł do niej Jovanović, który uderzył po murawie i ta wylądowała w siatce.
Dobrą grę Korony przerwały race jakie kibice żółto-czerwonych rzucili na murawę. To efekt konfliktu do jakiego doszło pomiędzy prezesem klubu Markiem Paprockim, a Stowarzyszeniem Kibiców Korony Kielce „Zjednoczona Korona”. Prezes Paprocki nie zgodził się oprawę przygotowaną przez kibiców na mecz Górnikiem, więc umowa pomiędzy klubem a stowarzyszeniem została zerwana, o czym stowarzyszenie powiadomiło w specjalnym oświadczeniu . Kibice z Młyna dali upust swojemu niezadowoleniu podczas meczu, słownie dostało się prezesowi Paprockiemu, a ze względu rzucone przez nich na murawę race, mecz został przerwany w 13 minucie, potem z tego samego powodu w 57, a w 67 do przerwania spotkania doprowadzili z kolei fani Górnika, gdy rzucone z ich sektora race tak zadymiły Kolporter Arenę, że sędzia Paweł Raczkowski znów musiał przerwać mecz. W efekcie do pierwszej połowy arbiter doliczył cztery minuty, a do drugiej siedem.
Po tej pierwszej przymusowej przerwie Korona oddała pole rywalom i w efekcie Górnik stworzył sobie kilka świetnych sytuacji, z której wykorzystał jedną, w 40 minucie, gdy Mariusz Przybylski zdołał zaskoczyć strzałem ze środka zasłoniętego Dariusza Trelę. Bramkarz Korony znów rozgrywał kapitalny mecz i uchronił swoją drużynę od utraty bramki w 23 minucie, gdy przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Rafał Kurzawy. W ostatnich sekundach pierwszej połowy Trela znów popisał się świetną interwencją, gdy obronił uderzenie Martineza.
Po przerwie Korona omal nie straciła gola po minimalnie niecelnym uderzeniu Romana Gergela (48 minuta), ale dobre zmiany zwłaszcza wejście na boisko Marcina Cebuli, przyniosły efekt i znów kielczanie zaczęli przeważać. W 77 minucie po dobrym dograniu piłki Siergiej Pilipczuk złamał akcję do środka, uderzył w samo okienko i Korona wyszła na prowadzenie, a w 84 była blisko podwyższenia rezultatu, lecz po pięknym uderzeniu Aankoura z rzutu wolnego, piłka trafiła w poprzeczkę.
W innych meczach:
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:0
Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 1:1
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:0
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 2:0
Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:0
Górnik Łęczna - Lech Poznań 0:1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
