Sławomir Grzesik, trener Korony:
Sławomir Grzesik, trener Korony:
- Mieliśmy szansę i okazje na to by wygrać spotkanie, ale biorąc pod uwagę okoliczności, a więc czerwoną kartkę Petrowa, wynik też nie jest zły. Był to ciekawy i dobry mecz z mocnym zespołem jekim bez wątpienia jest Sołą Oświęcim.
Korona II Kielce - Soła Oświęcim 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Kyryło Petrow 13 min. 1:1 Paweł Cygnar 45+1, 2:1 Przemysław Trytko 57, 2:2 Adam Janeczko 72.
Korona II: Małecki - Kuzera (46. Piwowar), Wrześniewski, Zawadzki, Ałdaś - Trojanowski, Mularczyk, Cebula (46. Janiec), Petrow - Chiżniczenko (46. Gołębiewski), Trytko (68. Kotarzewski)
Soła: Talaga - Jamróz (79. Ząbek), Stemplewski, Skrzypek, Talaga - Stanek, Dynarek, Cygnar, Szopa (64. Gleń), Janeczko (73. Snadny) - Stróżak
Kartki: czerwona: Kyryło Petrow (49 min. Korona - faul), żółte: Zawadzki (Korona), Stemplewski, Dynarek, Jamróz (Soła). Sędziował: Damian Niebudek. Widzów: 100.
Szybki i ciekawy mecz obejrzeli kibice na inaugurację trzecioligowej wiosny w Kielcach. Trener rezerw Korony Sławomir Grzesik miał do dyspozycji mocny skład, z kilkoma piłkarzami z ekstraklasowej drużyny. Kielczanie dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale nie udało się im go utrzymać. Mieli jednak utrudnione zadanie, gdyż praktycznie przez całą drugą połowę musieli grać w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę za faul bez piłki otrzymał strzelec pierwszej bramki- Kyryło Petrow.
W pierwszej połowie Korona miała przewagę i udokumentowała ją w 13 minucie, gdy z 18 metrów zdecydował się na strzał Kyryło Petrow, a piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do siatki.
Kielczanie mieli później kolejne okazje, strzelali między innymi Siergiej Chiżniczenko, Marcin Trojanowski i Przemysław Trytko, lecz piłka stawała się łupem bramkarza, bądź przelatywała minimalnie obok słupka.
To co nie udało się gospodarzom, udało się drużynie z Oświęcimia. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Paweł Cygnar zacentrował z rzutu wolnego w pole karne, a piłka - niesiona jeszcze silnym podmuchem wiatru - zupełnie zmyliła Wojciecha Małeckiego, wypadła mu z rąk i znalazła się w siatce.
W 49 minucie Korona znalazła się w trudnej sytuacji po czerwonej kartce Petrowa, ale zdołała wyjść na prowadzenie, gdy po przechwycie piłki w środkowej strefie podciągnął z nią skrzydłem pod pole karne Mateusz Janiec, wyłożył do Przemysława Trytki, a ten z bliska wpakował nogą do bramki. Soła zdołała jednak doprowadzić do remisu po równie szybkiej akcji, gdy Adam Janeczko po centrze z lewej strony uderzeniem głową pokonał Małeckiego.
Mecz do końca był szybki i nie widać, było, że kielczanie są osłabieni brakiem jednego piłkarza. W końcówce byli nawet bardziej zdeterminowani by zdobyć zwycięską bramkę i mieli nawet na to znakomitą okazję. Po dobrym dośrodkowaniu Jańca poślizgnął się jednak Daniel Gołębiewski i uderzona głową przed niego piłka przeleciała nad poprzeczką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?