Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce - GKS Bełchatów 1:0 (video)

/SAW/
Radość Vlastimira Jovanovicia po zdobyciu bramki.
Radość Vlastimira Jovanovicia po zdobyciu bramki. Sławomir Stachura
Piłkarze Korony Kielce zrobili to, co w tym roku nie udało się pięciu zespołom ekstraklasy na czele z Legią Warszawa, Lechem Poznań i Śląskiem Wrocław.

[galeria_glowna]

Mówią trenerzy

Mówią trenerzy

Kamil Kiereś, Bełchatów: - Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Po pięciu dobrych spotkaniach, które zagraliśmy od początku tej rundy, przyszło nam się zmierzyć z przeciwnikiem, który zaprezentował na boisku dużą determinację. Jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli i nie możemy sobie pozwolić na to, by nie zdobywać punktów.

Leszek Ojrzyński, Korona: - Jesteśmy zadowoleni, bo naszym celem było zdobycie trzech punktów. Chcieliśmy zdobyć bramkę w pierwszych pięciu minutach spotkania. Ta sztuka nam się udała, ale dopiero w drugiej połowie. Jestem zadowolony z postawy Aleksandra Vukovicia, choć widać, że jeszcze mu daleko do optymalnej formy. Ale swoje zadanie spełnił, kierował drużyną.

/esw/

Zobacz zapis relacji live z meczu Korona Kielce - GKS Bełchatów

Pokonali Bełchatów i jej bramkarza Emilijusa Zubasa, który od początku wiosny zachował czyste konto. W niedzielę skapitulował po strzale Vlastimira Jovanovicia w 47 minucie.

Rozpaczliwie broniący się przed spadkiem bełchatowianie przyjechali na Arenę Kielc po trzy punkty, ale po raz pierwszy na wiosnę schodzili z boiska pokonani, po czterech bezbramkowych remisach i zwycięstwie nad Śląskiem 1:0. Pozyskany w przerwie zimowej ich litewski bramkarz długo nie dał się pokonać, aż w końcu skapitulował po uderzeniu "Jovki", którego na początku drugiej połowy idealnie obsłużył Maciej Korzym.

Kielczanie przed przerwą mieli lekką przewagę, ale długo niewiele z niej wynikało. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej części właśnie Jovanović świetnie uderzył z kilkunastu metrów, ale równie dobrze obronił Zubas. Wcześniej goście mieli doskonałą okazję, ale sam na sam z bramkarzem Korony Zbigniewem Małkowskim przegrał Traore.

PO MECZU POWIEDZIELI

PO MECZU POWIEDZIELI

Aleksandar Vuković, pomocnik Korony: - Należy się cieszyć, że wróciłem po takiej długiej przerwie. Jest to dla mnie duże wydarzenie. Wiem, że daleki jest od optymalnej dyspozycji, ale już nie można było czekać aż pogoda się polepszy i zaczniemy trenować na normalnym boisku. Trzeba było wyjść i dać z siebie wszystko. Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Myślę, że krzywdy zespołowi nie zrobiłem.

Bartosz Żurek, pomocnik GKS: - Podjęliśmy walkę, ale trzeba przyznać, że sędzia trochę pomógł Koronie. Przegraliśmy, a myślę, że nie byliśmy zespołem, który ustępował gospodarzom. Broni nie składamy, będziemy walczyć o to, żeby GKS został w ekstraklasie.

Łukasz Madej, pomocnik GKS: - Do przerwy powinniśmy grać inaczej, w dodatku sędzia tak sobie "rozgwizdał" ten mecz, że każda stykowa piłka była dla Korony. To była dla niej woda na młyn. U nas każde kopnięcie był gwizdane jako faul. Ale to jest prawo sędziego.

/dor/

Po zmianie stron Korona zaczęła z zębem, lepiej poczynał sobie grający po raz pierwszy od pół roku Aleksandar Vuković i stworzyła wiele bramkowych okazji. Od 58 minuty grała nawet z przewagą jednego piłkarza, gdyż czerwoną kartką za uderzenie stojącego obok w murze łokciem Mateusza Stąporskiego (kielczanie wykonywali rzut wolny), otrzymał Patryk Rachwał.

Mimo przewagi jednego zawodnika, Korona w końcówce zbyt mocno cofnęła się jednak pod własną bramkę i goście omal nie doprowadzili do remisu (do pustej bramki nie trafił między inny mi Seweryn Michalski). Na szczęście udało się dowieźć korzystny rezultat do końca i Korona praktycznie zapewniła sobie utrzymanie w ekstraklasie. A Bełchatów po porażce w Kielcach bardzo mocno szanse na utrzymanie ograniczył.

Korona Kielce - PGE GKS Bełchatów 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Vlastimir Jovanović 47 min.

Korona: Małkowski - Golański, Stano, Malarczyk, Lisowski - Jovanovic, Vukovic (63. Zawistowski) - Kuzera (46. Sierpina), Janota, Stąporski (70. Jamróz) - Korzym.

Bełchatów: Zubas - Basta (28. Raul Gonzales), Wilusz, Michalski, Kosznik - Madej (75. Mak), Rachwał, Baran, Sawala, Żurek - Traore (46. Nowak).

Kartki: czerwona: Patryk Rachwał (58 min. Bełchatów -za uderzenie przeciwnika w przerwie w grze), żółte: Kuzera, Małkowski (Korona) Sawala, Baran (Bełchatów). Sędziowął: Robert Małek (Zabrze).
Widzów: 6 427.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie