Korona Kielce zagra z Górnikiem Zabrze. Jak przygotowuje się do meczu?
Korona Kielce do meczu z Górnikiem Zabrze przystąpi bez Kyryło Petrowa, który ma uraz kolana. Do kadry złocisto-krwistych wraca Dawid Błanik. Do treningów wrócili Marius Briceag i Piotr Malarczyk, ale kwestia ich występu w sobotnim starciu powinna się wyjaśnić w ciągu 1-2 dni.
Zapis transmisji z konferencji:
Trener Korony Kielce Kamil Kuzera podkreślił, że Górnik Zabrze to solidny zespół, pomimo słabego startu w PKO BP Ekstraklasie.
Nasz przeciwnik ma swoje problemy i w ostatniej kolejce nie zdobyli 3 pkt ale to bardzo dobry zespół. My w poprzednim meczu zrobiliśmy wszystko, żeby zapunktować, ale piłka czasami jest niesprawiedliwa i to się nie udało. Wiem jednak, że ten zespół się rozwija. Potrzebne są nam konktrety w tej trzeciej tercji boiska, ale wiem, że to się poprawi, bo z piłką czujemy się coraz lepiej
- powiedział szkoleniowiec Korony Kielce.
Trener Kuzera zaznaczył, że nie zamierza zmieniać stylu gry swojego zespołu i wierzy w jego skuteczność.
-Pomimo tego, że przegraliśmy w Łodzi w głupi sposób, to jestem zadowolony z tego, jak wyglądaliśmy po przeprowadzeniu zmian.
Musimy się wystrzegać błędów i mocno na tym pracujemy. Nasze DNA się nie zmieni, chcemy jak najszybciej odebrać piłkę i zdobywać gole. Odbudowa naszego ustawienia jest w bardzo dobrym tempie i nie zejdziemy z tej drogi. W poprzednim spotkaniu ŁKS nie był w stanie nam odebrać piłki i dlatego rywale czekali w niższej strefie. Ze względu na naszą organizację, ŁKS nie mógł grać swojej piłki, a naprawdę potrafi to robić. Wierzę w to, co robimy i jeśli będziemy skuteczni i zorganizowani, to będziemy punktować - dodał Kamil Kuzera.
Jewgienij Szykawka: Sytuacje w końcu się pojawią
Głos na konferencji prasowej zabrał również napastnik kieleckiego klubu - Jewgienij Szykawka. Białorusin zaznaczył, że w meczu z Górnikiem Zabrze będą się liczyć tylko 3 punkty.
-Chcemy wygrać za wszelką cenę. W poprzednim meczu byliśmy lepsi od ŁKS-u, ale nie udało się zwyciężyć. Zabrakło nam po prostu zdobycia tego jednego gola więcej. Pracujemy nad stwarzaniem sytuacji pod bramką rywala. Mamy zawodników, którzy potrafią wykonać ostatnie podanie, albo wykańczać akcje. Zamierzamy kontynuować to, co robimy. Wiemy jednak, że przeciwnik również przyjedzie po wygraną. Początek sezonu też im nie wyszedł i będą chcieli zrobić wszystko, żeby zdobyć komplet punktów - powiedział Szykawka.
30-letni napastnik nie zraża się brakiem sytuacji w polu karnym i liczy na szybkie przełamanie niemocy strzeleckiej.
-Te sytuacje będą. Jestem zawodnikiem, który będzie dawać maksa dla drużyny i jak pojawią się sytuację, to chcę je wykorzystywać - dodał napastnik Korony Kielce.
Na meczu z Górnikiem będzie wyjątkowa akcja
Jak będzie prezentowała murawa na mecz z Gornikiem?
Tak relacjonowaliśmy ostatni mecz Korony
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?