Wygrany 4:1 sparing Korony Kielce był atrakcją festynu dla mieszkańców Ząbkowic Śląskich
PLAN WYKONANY
Przed meczem sparingowym kieleccy piłkarze mieli jedno zadanie od trenera Marka Motyki - zwyciężyć różnicą przynajmniej trzech bramek. Udało się, choć piłkarze trzecioligowego Orła grali bardzo zacięcie, co potwierdza także szkoleniowiec kieleckiej drużyny: - Nie spodziewaliśmy się, że przeciwnik postawi poprzeczkę tak wysoko - mówił po meczu trener Korony.
Kielecki zespół przeważał przez całe 90 minut. - Musieliśmy grać ostrożnie. Wiadomo, zbliża się liga i nikt z nas nie może sobie teraz pozwolić na kontuzję. Zrealizowaliśmy plan jaki założył przed tym meczem trener, więc myślę, że nasze przygotowania zmierzają w dobrym kierunku - mówił po meczu Jacek Kiełb, pomocnik Korony.
Ostatni sparing podczas zgrupowania w Dzierżoniowie kielczanie zagrają we wtorek, a rywalem będzie GKS Katowice.
Orzeł Ząbkowice Śląskie - Korona Kielce 1:4 (1:2), Markiewicz samobójcza 9 - Gajtkowski 20, 35, Konon 52, Zganiacz 90.
Korona. Pierwsza połowa: Cierzniak (Misztal) - Paknys, Markiewicz, Mohammmed, Nawotczyński - Wilk, Edi, Sobolewski, Kiełb - Cichos, Gajtkowski.
Druga połowa: Misztal (Małecki) - Kozubek, Hernani, Malarczyk, Szajna - Jędryka, Zganiacz, Nowak, Kuzera - Konon, Gawęcki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?