Korona Kielce w meczu Fortuna 1 ligi zagra na Suzuki Arenie z Resovią. Trener Leszek Ojrzyński mówi o sytuacji kadrowej

Jakub Łukowski i Adrian Danek nie zagrają w niedzielę z powodu kartek. Jak wygląda sytuacja z zawodnikami, którzy ostatnio leczyli kontuzje?
- Coraz lepiej i z tego się bardzo cieszę. Widać to było na treningach. Mam nadzieję, że prawie wszyscy będą do naszej dyspozycji, ale są dwa dni do meczu i sytuacja może się jeszcze poprawić. Nazwiskami nie chciałbym operować. Prawie wszyscy są gotowi - powiedział trener Leszek Ojrzyński. Dodajmy, że ostatnio z powodu urazów nie grali Michał Koj, Filipe Oliveira oraz Jacek Kiełb, ale ten ostatnio dopiero od kilku dni trenuje z drużyną

Zmiany w składzie będą, szkoleniowiec ma też nadzieję, że również w grze nastąpi poprawa. - Liczę na to, że trzeci mecz będzie wyglądał lepiej, my też mamy zastrzeżenia, bo nie zdobyliśmy kompletu punktów. Trzeci raz gramy o tej samej godzinie, mam nadzieje, że będziemy radośni po tym spotkaniu. Teraz mamy sześciu piłkarzy zagrożonych kartkami, musimy uważać. Wiemy jaka jest sytuacja w tabeli. Ścisk niesamowity. Jak się zagrzebiesz, w jednym meczu nie zapunktujesz, to możesz wypaść nawet poza szóstkę. Musimy podkręcić śrubkę, zagrać lepiej. Przeciwnik ma podobny cel, być w szóstce. Ten pojedynek będzie kluczowy dla obu zespołów - dodał Leszek Ojrzyński.

Jego zdaniem Resovia to solidny zespół. - Dobrze zorganizowany, pewny siebie. Każdy zawodnik może tam odegrać kluczową rolę, nie chciałbym kogoś wyróżniać. To jest kolektyw, w tym jego siła i w stałych fragmentach gry. Są tam zawodnicy z doświadczeniem ekstraklasowym, podobnie jak i u nas. Życzyłbym sobie, żebyśmy w jedenastu zagrali do Końca meczu, żeby nie było czerwonej kartki. Musimy zagrać mądrze i skutecznie - zakończył szkoleniowiec.