Korona Kielce w piątek gra z Miedzią Legnica. Mecz ze smaczkiem - trener Dominik Nowak przeciwko swojej byłej drużynie

Będzie to hit siódmej kolejki Fortuna 1 Ligi. Korona jest liderem z dorobkiem 18 punktów. Miedź plasuje się na trzecim miejscu w tabeli - do tej pory zgromadziła 14 punktów, lepszy o jeden punkt jest od niej wicelider Widzew Łódź.

W Koronie najlepszymi strzelcami są Adam Frączczak i Jakub Łukowski, którzy zdobyli po trzy bramki. W zespole z Legnicy pięć trafień ma na koncie Krzysztof Drzazga, a trzy Patryk Makuch. To oni decydują o sile ofensywnej Miedzi i na nich muszą zwrócić uwagę zawodnicy Korony.

W kieleckim zespole z powodu urazów nie zagrają Marcel Gąsior i Jacek Kiełb, który w pojedynku z Resovią zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i czeka go od 6-8 miesięcy przerwy w treningach. Kiełba prawdopodobnie zastąpi Dawid Błanik, pozyskany w ostatnim dniu okienka transferowego z Sandecji Nowy Sącz.

Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, bo spotkają się dwie niepokonane w tym sezonie drużyny. Korona ma komplet 6 zwycięstw, a Miedź ma na koncie 4 wygrane i 2 remisy. Dodatkowym smaczkiem tego pojedynku jest fakt, że trener Dominik Nowak niedawno prowadził Miedź Legnica. Pracował tam trzy lata i wprowadził ten zespół do ekstraklasy.

– Mam dobre wspomnienia z Miedzi, ale bliski sercu jest klub, w którym teraz pracuję, czyli Korona. Byłem na ostatnim meczu w Legnicy. Zostałem miło przywitany przez władze klubu. Zawsze powtarzam, pewien rozdział w życiu trenera został zamknięty. To były fantastyczne trzy lata, spory bagaż doświadczeń. Nie mogę żyć sentymentami i wspomnieniami, bo one zostaną. W ostatnich dniach przygotowywaliśmy się jak do każdego rywala. Nie ma żadnych podtekstów. Dla mnie tu i teraz jest Korona Kielce. Całą energię skupiam na pracy w Kielcach. Czy Miedź mierzy w awans? Bardzo dobrze znam właściciela klubu, w tym klubie zawsze jest jeden cel - awans. Dobra postawa Miedzi nie jest dla mnie zaskoczeniem. Ten zespół gra dobrze, ma swój styl - mówi trener Korony Dominik Nowak.

Korona ma znakomitą serie - sześć zwycięstw z rzędu. – Ostatnio wiele osób pytało mnie o tę serię, czy miałem kiedyś taką w pracy szkoleniowej. Nie spodziewałem się takich pytań, bo w ogóle tego nie czuję. Mniej koncentruję się na liczbach, to jest statystyka, musimy być przygotowani, żeby rozegrać dobry mecz. Trzeba wyeliminować nasze minusy, zagrać agresywnie i przy wsparciu kibiców, naszego dwunastego zawodnika, zdobyć kolejne trzy punkty – dodał Dominik Nowak.