ZOBACZ ZAPIS RELACJI Z MECZU: KORONA KIELCE - ZAGŁĘBIE LUBIN. RELACJA LIVE
Zagłębie Lubin - Korona Kielce 0:0
Zagłębie: Polacek - Czerwiński, Guldan Ż, Kopacz, Jach Ż - Andrzejczak (66. Woźniak), Matuszczyk Ż Ż CZ [81], Kubicki, Pawłowski (62. Buksa) - Tuszyński Ż, Świerczok (85. Tosik).
Korona: Gostomski - Rymaniak, Kovacević, Dejmek, Kallaste - Żubrowski, Możdżeń - Cebula, Cvijanović (58. Kosakiewicz), Kiełb (65. Górski) - Kaczarawa (77. Soriano nie klas.).
Sędziował: Tomasz Musiał z Krakowa. Widzów: 3784.
Ostatnie statystyki przemawiały za Koroną. Od sześciu kolejek była niepokonana w ekstraklasie, Zagłębie przegrało dwa ostatnie spotkania na tym szczeblu rozgrywek.
W pierwszej połowie Korona częściej była w posiadaniu piłki, ale nie przekładało się to na bramkowe okazje. W tej części gry oddała jeden celny strzał, którego autorem był Jacek Kiełb, ale Martin Polacek odbił futbolówkę.
W 33 minucie Kiełb otrzymał podanie od Marcina Cebuli, uderzył z linii pola karnego, ale nie trafił czysto w piłkę i przeszła ona obok słupka. Kiełb bardzo się starał. Zależało mu na tym, żeby zdobyć bramkę i wykonać symboliczną kołyskę dla córeczki Amelki, która przyszła na świat kilka dni temu.
W 35 minucie kielczanie popełnili dwa błędy (niecelne podanie Kallaste, po chwili nieporozumienie Kovacevicia z Gostomskim), ale gospodarze z tych prezentów nie skorzystali. W 45 minucie Zagłębie prowadzone przez pochodzącego z Kielc Piotra Stokowca miało najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Po szybkiej akcji uderzył reprezentant Polski Jakub Świerczok, ale Maciej Gostomski popisał się udaną interwencją.
W 58 minucie na boisko wszedł Łukasz Kosakiewicz, a kilkadziesiąt sekund później był bliski zdobycia bramki. Uderzył głową z linii pola karnego, jednak piłka trafiła w słupek. Ten strzał próbował dobić Nika Kaczarawa, ale Gruzin był na spalonym.
Korona w drugiej połowie była bardziej zdeterminowana w dążeniu do zdobycia bramki. Trener Gino Lettieri desygnował jeszcze do gry Macieja Górskiego i Elię Soriano. Zależało mu na zdobyciu trzech punktów, dzięki którym Korona wskoczyłaby na trzecie miejsce w tabeli.
Od 81 minuty Korona grała z przewagą jednego zawodnika. Po faulu na Marcinie Cebuli drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Adam Matuszczyk.
Korona atakowała, Zagłębie broniło się rozpaczliwie, praktycznie cała drużyną. Strzelali Adnan Kovacević i Marcin Cebula, ale piłka nie znalazła drogi do bramki.
Dla Korony to był siódmy z rzędu mecz w ekstraklasie bez porażki. Kielczanie zajmują piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 26 punktów. W sobotę zmierzą się na Kolporter Arenie z Legią Warszawa. Początek szlagierowego meczu o 20.30.
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect
ZOBACZ TAKŻE:
Lublin. Druga Dycha do Maratonu 2017. Wystartowało ponad 1500 osób
(Źródło: kurierlubelski.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?