Stal Stalowa Wola - Korona 2:2 (1:1), Kruk 9, Kwiatkowski 89 - Kobryń 26, Jakub Tekiel 66.
Gugulski - Pietras, Merchut, Załęcki, Jasiak - Kobryń, Rogala, Szmalec, Uniat (90. Skrzyniarz), Dziubek (60. Tekiel) - Laskowski (87. Gawęcki).
- Szkoda tego meczu, bo byliśmy zdecydowanie lepsi szczególnie w drugiej połowie. Nie wykorzystaliśmy wielu okazji - mówił Marek Graba, prowadzący wspólnie z Michałem Gęburą zespół Korony.
Kielczanie szybko stracili bramkę, ale po 66 minutach to oni wyszli na prowadzenie po golu Jakuba Tekiela. I potem stwarzali mnóstwo okazji, ale ani Kamil Kobryń, ani Hubert Laskowski nie potrafili ich wykorzystać. Zemściło się to w 89 minucie, gdy gospodarze wyrównali, ale jeszcze w doliczonym czasie Korona miała znakomitą okazję na zwycięskiego gola, po tym jak sędzia za rękę w szesnastce podyktował dla nich rzut karny. Do piłki podszedł najlepszy na boisku Radosław Szmalec, ale niestety strzelił w sposób sygnalizowany i bramkarz Stali obronił uderzenie.
W innych meczach: Sandecja Nowy Sącz - Wisła Puławy 3:2 (2:0), Widok Lublin - Stal Mielec 0:1 (0:1), Wisła Kraków 7-0 Górnik Łęczna 7:0 (3:0), Juventa Starachowice - Cracovia 2:2 (0:1), Stal Rzeszów - MKS KSZO Junior Ostrowiec 1:1 (0:1).
W następnej kolejce: 21.09: Korona - Widok (godzina 12)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
