Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona na dnie. Kielecka drużyna doznała czwartej porażki z rzędu. U siebie przegrała z Jagiellonią Białystok 0:2 [ZDJĘCIA]

dor
Korona Kielce w kiepskim stylu przegrała czwarty z rzędu mecz w PKO Ekstraklasie. Tym razem na Suzuki Arenie uległa Jagiellonii Białystok 0:2. Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)Bramki: 0:1 Ivan Runje 43, 0:2 Jesus Imaz 58. Korona: Sokół – Spychała, Kovacević, Marquez, Gardawski – Gnjatić (56. Lioi Ż), Żubrowski – Skrzecz (46. Radin Ż), Cebula, Pućko – Pacinda (46. Papadopulos). Jagiellonia: Węglarz - Wójcicki, Runje, Arsenić, Guilherme - Cámara (60. Poletanović), Pospíšil, Romanczuk, Imaz,  Kosťal (75. Klimala) - Bida (89. Mudrinski). Sędziował: Szymon Marciniak z Płocka. Widzów: 5261. W odmiennych nastrojach przystępowały do tego meczu obydwie drużyny. Korona fatalnie zaczęła sezon, w sześciu kolejkach zdobyła zaledwie cztery punkty, trzy ostatnie spotkania przegrała i zajmowała spadkowe miejsce. Z kolei Jagiellonia była trzecia z jedenastoma punktami. Trener Gino Lettieri, tak jak zapowiadał, dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie. W kadrze zabrakło miejsca dla słabo grającego ostatnio Wato Arweladze. Na ławce rezerwowych spotkanie zaczęli Michal Papadopulos, Daniel Dziwniel i Themistoklis Tzimopoulos. Od pierwszej minuty zagrali natomiast Mateusz Spychala i Oktawian Skrzecz. Korona zaczęła z mocnym postanowieniem przerwania serii trzech porażek z rzędu. Aktywny był Marcin Cebula. W 6 minucie popisał się rajdem, ale zatrzymał go Zoran Arsenić. W 11 minucie mocno uderzył Michal Gardawski, ale nad poprzeczką. W 28 minucie składny kontratak wyprowadziła Jagiellonia. Bartosz Bida podał w tempo do Jesusa Imaza, ten uderzył z pierwszej piłki, ale w boczną siatkę. Pięć minut później po dośrodkowaniu Erika Pacindy z rzutu rożnego główkował Ivan Marquez, którego występ do końca stał pod znakiem zapytania, ale piłka przeszła nad poprzeczką.   W 43 minucie Ivan Runje urwał się defensorom Korony i kompletnie niekryty wpakował piłkę do bramki. Na nic zdały się zmiany, które po przerwie przeprowadził trener Gino Lettieri. Po błędzie gospodarzy piłka trafiła do Guilherme, ten znakomicie dograł piłkę w pole karne, a Jesus Imaz z dużym spokojem minął rywala i pokonał Pawła Sokoła. Korona prezentowała się słabo, grała bez pomysłu i bez determinacji. Kibice domagali się dymisji trenera Gino Lettieriego. Była to czwarta z rzędu porażka Korony a piąta w tym sezonie. (dor)
Korona Kielce w kiepskim stylu przegrała czwarty z rzędu mecz w PKO Ekstraklasie. Tym razem na Suzuki Arenie uległa Jagiellonii Białystok 0:2. Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)Bramki: 0:1 Ivan Runje 43, 0:2 Jesus Imaz 58. Korona: Sokół – Spychała, Kovacević, Marquez, Gardawski – Gnjatić (56. Lioi Ż), Żubrowski – Skrzecz (46. Radin Ż), Cebula, Pućko – Pacinda (46. Papadopulos). Jagiellonia: Węglarz - Wójcicki, Runje, Arsenić, Guilherme - Cámara (60. Poletanović), Pospíšil, Romanczuk, Imaz, Kosťal (75. Klimala) - Bida (89. Mudrinski). Sędziował: Szymon Marciniak z Płocka. Widzów: 5261. W odmiennych nastrojach przystępowały do tego meczu obydwie drużyny. Korona fatalnie zaczęła sezon, w sześciu kolejkach zdobyła zaledwie cztery punkty, trzy ostatnie spotkania przegrała i zajmowała spadkowe miejsce. Z kolei Jagiellonia była trzecia z jedenastoma punktami. Trener Gino Lettieri, tak jak zapowiadał, dokonał kilku zmian w wyjściowym składzie. W kadrze zabrakło miejsca dla słabo grającego ostatnio Wato Arweladze. Na ławce rezerwowych spotkanie zaczęli Michal Papadopulos, Daniel Dziwniel i Themistoklis Tzimopoulos. Od pierwszej minuty zagrali natomiast Mateusz Spychala i Oktawian Skrzecz. Korona zaczęła z mocnym postanowieniem przerwania serii trzech porażek z rzędu. Aktywny był Marcin Cebula. W 6 minucie popisał się rajdem, ale zatrzymał go Zoran Arsenić. W 11 minucie mocno uderzył Michal Gardawski, ale nad poprzeczką. W 28 minucie składny kontratak wyprowadziła Jagiellonia. Bartosz Bida podał w tempo do Jesusa Imaza, ten uderzył z pierwszej piłki, ale w boczną siatkę. Pięć minut później po dośrodkowaniu Erika Pacindy z rzutu rożnego główkował Ivan Marquez, którego występ do końca stał pod znakiem zapytania, ale piłka przeszła nad poprzeczką. W 43 minucie Ivan Runje urwał się defensorom Korony i kompletnie niekryty wpakował piłkę do bramki. Na nic zdały się zmiany, które po przerwie przeprowadził trener Gino Lettieri. Po błędzie gospodarzy piłka trafiła do Guilherme, ten znakomicie dograł piłkę w pole karne, a Jesus Imaz z dużym spokojem minął rywala i pokonał Pawła Sokoła. Korona prezentowała się słabo, grała bez pomysłu i bez determinacji. Kibice domagali się dymisji trenera Gino Lettieriego. Była to czwarta z rzędu porażka Korony a piąta w tym sezonie. (dor) Zdjęcia Paweł Jańczyk
Korona Kielce w kiepskim stylu przegrała czwarty z rzędu mecz w PKO Ekstraklasie. Tym razem na Suzuki Arenie uległa Jagiellonii Białystok 0:2. Kibice domagali się odejścia trenera Gino Lettieriego.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie