Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona pewnie pokonała Śląsk i jest wiceliderem!

/dor, saw/
Radość strzelców goli dla Korony – Gorana Cvijanovicia (z lewej) i Niki Kaczarawy
Radość strzelców goli dla Korony – Gorana Cvijanovicia (z lewej) i Niki Kaczarawy Sławomir Stachura
W 15. kolejce Lotto Ekstraklasy piłkarze Korony pokonali na Kolporter Arenie Śląsk Wrocław 3:0. I przynajmniej do soboty, do rozegrania kolejnych spotkań, będą wiceliderem ekstraklasy. Na czele jest Górnik Zabrze, który ma 26 punktów, o jeden więcej od kielczan.

Korona Kielce – Śląsk Wrocław 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Goran Cvijanović 26 z karnego, 2:0 Nika Kaczarawa 67, 3:0 Cvijanović 72.

Korona: Gostomski – Kosakiewicz, Rymaniak, Kovacević, Kallaste – Cebula Ż (68. Jukić), Cvijanović, Żubrowski, Możdżeń – Soriano (62. Kiełb), Kaczarawa (75. Diaw).

Śląsk: Wrąbel – Pich (69. Madej), Celeban, Pawelec, Cotra – Chrapek, Srnić (75. Pałaszewski), Vacek, Kosecki – Piech (46. Tarasovs), Robak.

Sędziował: Zbigniew Dobrynin z Łodzi. Widzów: 8147.

Mecz był ciekawy, emocjonujący. Obejrzeli go między innymi większościowy właściciel kieleckiego klubu Dieter Burdenski oraz Grzegorz Piechna, król strzelców ekstraklasy w sezonie 2005/06 w barwach Korony.

W 9 minucie defensywa Korony popełniła błąd. Jakub Kosecki zagrał w tempo do Michała Chrapka, a ten w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi, w 17 minucie, po dalekim wyrzucie piłki z autu główkował Mateusz Możdżeń – nad poprzeczką.
W 25 minucie klasę pokazał Adnan Kovacević. Nie dość, że powstrzymał groźnie zapowiadający się atak Śląska, to znakomicie wypuścił Nika Kaczarawę. Ten w sytuacji sam na sam został sfaulowany przez Jakuba Wrąbla. Sędzia Zbigniew Dobrynin wskazał na jedenasty metr. Tym razem kielczanie wykorzystali rzut karny, Goran Cvijanović strzelił mocno, pod poprzeczkę i było 1:0.

W 32 minucie składną dwójkową akcję przeprowadzili Marcin Cebula i Elia Soriano. Ten ostatni uderzył z dziesięciu metrów, ale Wrąbel na raty obronił ten strzał. W 37 minucie pięknym strzałem popisał się Mateusz Możdżeń, ale Wrąbel w sobie tylko wiadomy sposób odbił piłkę zmierzającą w okienko. 20 sekund później Wrąbel znów kapitalnie obronił strzał Możdżenia.

W drugiej połowie Śląsk z Marcinem Robakiem w składzie starał się doprowadzić do wyrównania, a gospodarze próbowali zadać drugi cios. I Korona zrealizowała ten cel w 67 minucie. Uderzał Możdżeń, przed linią bramkową piłki dotknął jeszcze Kaczarawa i było 2:0. A w 72 minucie kielczanie prowadzili 3:0. Po akcji Kaczarawy w polu karny z kilku metrów piłkę do bramki posłał Cvijanović. W tej części spotkania Korona grała koncertowo.

W ostatnich minutach kielczanie kontrolowali spotkanie. Wygrali 3:0 i po 15 kolejkach na koncie mają 25 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie