Kieleccy piłkarze zremisowali z Wisłą 1:1, a spotkanie, uznane przez policję za mecz podwyższonego ryzyka, przebiegło jednak spokojnie.
BEZ KIBICÓW Z MAŁOPOLSKI
Jesienią ubiegłego roku kibic z Kielc zginął, pchnięty nożem. O zabójstwo jest podejrzany młody sympatyk Wisły Kraków. Na wczorajsze spotkanie policjanci szykowali się od dawna. Po ich prośbie Polski Związek Piłki Nożnej zabronił wstępu na stadion kibicom z Małopolski.
- Wiadomo, że nie przyjadą, a nasi przygotowali się lepiej niż na wojnę. Straszne z tym zamieszenie - komentował wczoraj taksówkarz z postoju przed kielecką stacją kolejową. Plac przed nią został wyłączony z ruchu jeszcze w czwartkowy wieczór.
STADION I OSIEDLA
Na pociągi z Krakowa czekali funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei i strażnicy miejscy. Ale zamiast kibiców, z pociągów wysiadali studenci, wracający do domu na weekend.
Wieczorem przed stadionem nie brakowało policjantów. Baczniej przyglądali się także temu, co działo się w kieleckich osiedlach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?