- Serbowie niemiłosiernie młócili po nogach - mówi z niedosytem Leszek Ojrzyński.
Szkoleniowiec Korony dobrze ocenia cały obóz, na którym piłkarze - jak mówi - wykonali kawał dobrej roboty. Rozegrali pięć sparingów z mocnymi rywalami, z których dwa wygrali, jeden zremisowali i dwa przegrali. Ten ostatni, przegrany w piątek 1:2 ze Slobodą Uzice, może mieć jednak przykre konsekwencje.
- Po ostrym wejściu od tyłu w Marcina Cebulę chłopaki już nie wytrzymali i omal nie doszło do rękoczynów. Za taki faul w lidze dostaje się pięć meczów. Dobrze, że Marcinowi nie poszedł Achilles. Ucierpieli też Artur Lenartowski i Łukasz Jamróz. I z nimi jest nawet gorzej niż z Cebulą. Lenartowski ma zbity staw skokowy, a "Jamro" piętę. Nie wiem, czy we wtorek będą gotowi do treningu- denerwuje się trener Ojrzyński.
Lisowski nie wracał z ekipą, gdyż okazało się, że zgubił dokumenty. Udało się szybko wyrobić mu paszport w ambasadzie polskiej w Nikozji, ale jego powrót do Kielc musiał się opóźnić o jeden dzień.
Piłkarze dostali wolne do wtorku. Tego dnia spotykają się rano na treningu, a w środę rano cześć zespołu wyjedzie do Kleszczowa na sparing z pierwszoligową Olimpią Grudziądz. W sobotę, 16 lutego, Korona rozegra dwa ostatnie sparingi przed inauguracją wiosny (23 lutego, godzina 18, na Arenie Kielc z Legią Warszawa). Najpierw z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki (miejsce jeszcze nie zostało ustalone), a po południu z grającą w ekstraklasie Polonią Warszawa. Pojedynek z ekipą trenera Piotra Stokowca planowany jest na godzinę 18 na głównej płycie Areny Kielc, a więc w godzinie rozpoczęcia ligowego meczu z Legią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?