Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona wygrała z Lechem. Alomerović obronił karnego!

Dorota Kułaga, saw
W meczu 24. kolejki Lotto Ekstraklasy Korona Kielce wygrała na Kolporter Arenie z Lechem Poznań 1:0.

Zobacz zapis relacji live z meczu tutaj

Korona Kielce – Lech Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: Robert Gumny 69 samobójcza

Korona:
Alomerović – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste – Petrak Ż, Żubrowski – Kosakiewicz (65. Gardawski), Cvijanović (82. Cebula), Kiełb Ż (70. Janjić) – Kaczarawa.

Lech: Burić – Gumny, Janicki, Vujadinović, Kostewicz Ż, Gajos, Dilaver, Jóźwiak (46. Radut), Majewski (75. Gytkjaer), Situm – Knoblenko (71. Koljić).

Sędziował: Mariusz Złotek ze Stalowej Woli. Widzów: 6853.

Gdy zaczynał się mecz, było dziesięć stopni mrozu. Piłkarze Korony zapowiadali jednak, że dobrą grą postarają się rozgrzać swoich kibiców, przed którymi pierwszy raz w tym roku grali na Kolporter Arenie.

Korona zaczęła bez zmian w defensywie, w porównaniu do ostatniego meczu z Sandecją Nowy Sącz, mimo że gra na środku obrony nie była wtedy najlepsza. Za to w pomocy trener Gino Lettieri postawił na Olivera Petraka i Łukasza Kosakiewicza, a na ławce rezerwowych spotkanie zaczęli były gracz „Kolejorza” Mateusz Możdżeń i Ivan Jukić. W Lechu zabrakło pauzującego za kartki Łukasza Trałki i – co było sporym osłabieniem – Darko Jevticia.

Początek mógł być wymarzony dla Korony. W 2 minucie świetną indywidualną akcję przeprowadził Nika Kaczarawa. Gruzin oddał piłkę Jackowi Kiełbowi, ten uderzył z dziesięciu metrów, ale Jasmin Burić wyciągnął się jak struna i odbił futbolówkę. Popularny „Ryba” przez kilkanaście sekund leżał na murawie, bardzo żałował, że tej okazji nie zamienił na bramkę. Dla niego mecze z Lechem, jego byłym klubem, zawsze wywołują dodatkowe emocje.

Później w roli głównej dwa razy wystąpił Nika Kaczarawa, który sprawiał najwięcej problemów defensorom gości. W 12 minucie został zatrzymany przez Buricia, a w 19 minucie przez ofiarnie interweniującego Rafała Janickiego. W 34 minucie Buricia ponownie próbował zaskoczyć Jacek Kiełb, po jego strzale piłka odbiła się od Nikoli Vujadinovicia i przeszła obok słupka. W 36 minucie powinna paść bramka. Po wrzutce Kiełba cztery metry przed bramką sam był Oliver Petrak, ale nie trafił czysto w piłkę. W 37 minucie znowu składna akcja Korony, strzał Łukasza Kosakiewicza i znowu górą Burić. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, a bramka Lecha była jak zaczarowana.

W pierwszej połowie Korona była lepsza, stworzyła więcej bramkowych okazji, ale na drodze stawał Burić, albo brakowało precyzji.

Drugą połowę Lech zaczął z jedna zmianą w składzie (wszedł Mihai Radut) i z większym zaangażowaniem w ofensywie. Jednak to Korona w 54 minucie znowu stworzyła groźną sytuację. Składną akcję zakończył mocny strzał Kiełba, ale Burić nie dał się zaskoczyć.

I wreszcie w 69 minucie na Kolporter Arenie zapanowała ogromna radość. Po szybkiej akcji na strzał zza pola karnego zdecydował się Goran Cvijanović. Piłka odbiła się od obrońcy Lecha Roberta Gumnego i wpadła do siatki.

W 80 minucie indywidualną akcją popisał się Elvir Koljić, wpadł w pole karne, ale w ostatniej chwili piłkę wybił Djibril Diaw. W ostatnich dziesięciu minutach Lech za wszelką cenę dążył do zdobycia wyrównującej bramki. Korona jednak nie popełniła błędu i nie dała się zepchnąć do głębokiej defensywy. Jak najdłużej starała się utrzymać piłkę na połowie gości.

Końcówka była niezwykle emocjonująca. Sędzia doliczył trzy minuty. Korona mądrze broniła się przy gorącym dopingu kibiców. I gdy wydawało się, że dowiezie to prowadzenie, w 93 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Lecha. Do piłki podszedł Christian Gytkjaer. Ale Zlatan Alomerović obronił jego strzał! Za chwilę utonął w objęciach kolegów. Po końcowym gwizdku arbitra na murawę, z gratulacjami dla Zlatana, podbiegł nawet Gino Lettieri. Cóż za dramaturgia. Takie zwycięstwa smakują podwójnie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie