Zagłębie Lubin - Korona Kielce 0:1 (0:0)
Bramka 0:1 Matej Pučko 73.
Zagłębie: Hładun - Pakulski (73. Kopacz), Dąbrowski, Guldan, Balić - Bohar, Matuszczyk (88. Matras), Jagiełło, Starzyński, Pawłowski (81. Sirotow) - Tuszyński.
Korona: Hamrol - Marquez, Kovacević, Diaw - Rymaniak, Możdżeń (46. Kosakiewicz), Petrak, Janjić (65. Cebula) Gardawski, Pućko (79. Malarczyk) - Soriano.
Kartki: żółte kartki: Balić, Guldan, Dąbrowski, Tuszyński, Matras (Zagłębie) - Możdżeń, Soriano, Marquez, Cebula (Korona).
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 3063.
Korona musiała grać w Lubinie bez pauzującego za żółte kartki Jakuba Żubrowskiego, więc trener Gino Lettieri zdecydował się po raz pierwszy od dłuższego czasu wstawić do składu Mateusza Możdżenia. Nie było roszad w ataku, gdzie głównie operował Elia Soriano, były natomiast w drugiej linii, gdzie w środku grali Oliver Petrak i czasem Adnan Kovacević, a trochę wyżej - Możdżeń i Zlatko Janjić. Petrak i Janjić w przegranym 0:1 meczu z Cracovią zaczynali na ławce rezerwowych, Janjić wszedł na boisko po godzinie, a Petrak w ogóle nie dostał szansy. Trener Lettieri tym razem zaufał obydwu tym piłkarzom, którzy mieli pomóc w opanowaniu środka pola. Były też korekty w defensywie, bo często kielczanie przechodzili na trójkę obrońców - Marquez, Kovacević, Diaw, starając się stworzyć przewagę w przodzie i tym zaskoczyć Zagłębie. Wahadłowymi byli wtedy Bartosz Rymaniak i Michał Gardawski.
Na początku Mazurek Dąbrowskiego Zaczęło się od Mazurka Dąbrowskiego z okazji zbliżającego się 100-lecia odzyskania niepodległości (11 listopada)
Korona od początku agresywnie zaatakowała gospodarzy i choć niewiele na początku z tego wynikało, to miała wyraźną przewagę. Pierwszą okazję na bramkę miała w 14 minucie po tym jak sędzia podyktował rzut wolny. Uderzał Janjić, ale obok bramki.
Brakowało wykończenia
Zagłębie odgryzało się kontrami, dobrze w jego szeregach radził sobie były pomocnik Korony Bartłomiej Pawłowski. Gospodarzom brakowało jednak tego samego co Koronie – dobrego ostatniego podania.
W 20 minucie po rzucie wolnym doszło do ogromnego zamieszania w polu karnym Zagłębia. Po przebitej piłce i dośrodkowaniu Możdżenia główkował Ivan Marquez, ale nie trafił w bramkę, potem były dwie dobitki, piłka nie chciała jednak wpaść do bramki.
W 27 minucie szczęście dopisało z kolei Koronie, gdyż okazję mieli gospodarzem ale Matthias Hamrol zdołał złapać uderzoną z dystansu piłkę.
W 33 minucie Korona wyprowadziła kontrę strzelał Mateusz Możdżeń, ale nie zdołał pokonać Dominika Hładuna, który łapał piłkę.
Korona w pierwszej połowie często zmieniała ustawienie, starając się zaskoczyć Zagłębie. Efektu bramkowego to jednak nie przyniosło. Gospodarze, którzy do meczu przystąpili z nowym, tymczasowym trenerem – Holendrem Benem van Dealem (zastąpił zwolnionego Mariusza Lewandowskiego) nie mieli natomiast wielu atutów i powinni się cieszyć, że w tym czasie zachowali czyste konto.
- Mam nadzieję, że po przerwie będziemy grali skuteczniej – mówił w przerwie dla Canal+ kapitan Korony Bartosz Rymaniak. A jak było?
Kasakiewicz za Możdżenia Po zmianie stron na boisko nie wyszedł już Możdżeń, którego zastąpił Łukasz Kosakiewicz. Mateusz w pierwszej połowie radził sobie poprawnie, ale miał żółtą kartkę. Trener Lettieri chciał też wzmocnić skrzydło i mieć piłkarza, który będzie lepiej dorzucał piłkę ze stałych fragmentów gry.
W 55 minucie Korona wyprowadziła ładną kontrę, ale zbyt egoistycznie zachował się Matej Mućko, który zamiast dograć do boku strzelał zbyt lekko zza linii pola karnego i piłka padła łupem bramkarza.
Po godzinie gry Lettieri jeszcze bardziej wzmocnił siłę ofensywną, wprowadził na boisko Marcina Cebulę za Janjicia. I w 70 minucie Cebul wyprowadził dobrą kontrę, za mocno jednak dograł piłkę do boku i znów gola nie było.
Trafił Słoweniec! Ale w 73 minucie przewaga Korony została udokumentowana. Po faulu na Cebuli sędzia podyktował rzut wolny, uderzał mocno Kosakiewicz, ale do odbitej piłki dopadł Pućko i było 1:0 dla kielczan.
Słoweniec niedługo potem opuścił boisko, a Korona skupiła się głównie na obronie korzystnego rezultatu. I udało się, kielczanie zwyciężyli w Lubinie, gdzie zawsze grało im się niezwykle trudno.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?
(Źródło: vivi24)
ZOBACZ TEŻ: Top 5 Wag's kierowców F1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?