Koronawirus w Świętokrzyskiem. Źle w naszych szpitalach covidowych! Dramaty niezaszczepionych pacjentów

Coraz więcej łóżek włączanych jest do leczenia chorych na COVID-19. W tych szpitalach, które mają już dostosowane do tego oddziały miejsca zapełniają się błyskawicznie. We wtorek, 16 listopada, sytuacja była dość poważna.

Trudna sytuacja jest w Szpitalu Powiatowym w Busku-Zdroju. Jak informuje dyrektor Grzegorz Lasak 80 procent pacjentów to osoby niezaszczepione, a 20 procent zaszczepione. - Z początku te proporcje układały się nieco inaczej i było tak mniej więcej pół na pół. Teraz widzimy, że częściej, ale i ciężej chorują osoby niezaszcepione. Tacy pacjenci niestety też umierają. W przypadku osób zaszczepionych chorują często osoby starsze. Zmarła u nas nawet jedna zaszczepiona pacjentka w wieku ponad 90 lat – mówi Grzegorz Lasak.

Dyrektor wspomina także, że były plany, aby kolejne łóżka z buskiego szpitala włączyć do leczenia chorych na COVID-19. - Niestety wraz z wojewodą mieliśmy problem z zaplanowaniem, gdzie mogliby trafić pacjenci cierpiący na inne choroby. U nas każdy oddział jest zapełniony pacjentami w różnych stanach. Dlatego na ten moment niemożliwym jest przeznaczenie kolejnego oddziału na leczenie koronawirusa – przekazuje.

Od 5 listopada chorych na COVID-19 leczy ponownie Klinika Chorób Zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
- Zajęte są właściwie wszystkie łóżka. Gdy pierwsze miejsca zaczęły się zwalniać to zostały natychmiast zajęte przez kolejnych chorych. Wśród pacjentów zaszczepieni stanowią około 10-15 procent. Pozostali to osoby niezaszczepione. Pacjenci wymagają tlenu, są w stanach średniociężkich. W grupie tej są osoby poniżej 30. roku życia – informuje Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

- Lekarze apelują i proszą aby korzystać z dobrodziejstwa szczepień przeciwko COVID-19. Szczepienie nie da gwarancji, że nie zachorujemy, ale może sprawić, że przejdziemy chorobę łagodniej – dodaje.

W Szpitalu w Starachowicach, który niemal od początku pandemii przeznaczony był do leczenia zakażonych pacjentów, 36 procent osób jest po przyjęciu dwóch dawek szczepienia. Zaszczepieni przechodzą chorobę łagodniej i lepiej reagują na leczenie. Stan niezaszczepionych pacjentów jest cięższy. - Mamy 238 pacjentów. Wszyscy wymagają dostępu do tlenu, zajęte są też wszystkie miejsca respiratorowe, czyli 29 - informuje Małgorzata Kałuża ze Szpitala w Starachowicach.

Ważną decyzją było również przekształcenie Szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przy ulicy Wojska Polskiego w Kielcach w placówkę covidową. To placówka z potencjałem 130 miejsc. - Wszyscy, którzy do nas trafili z wyjątkiem jednego pacjenta byli niezaszczepieni. Najmłodszy ma 43 lata, a najstarszy 84 lata – informuje Andrzej Ozimirski, dyrektor do spraw Medycznych Szpitala MSWiA. W lecznicy przy Wojska Polskiego jest już około 100 pacjentów, w tym 10 pod respiratorem w stanie ciężkim.