[galeria_glowna]
Najpierw panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Woli Jachowej w podkieleckiej gminie Górno wprowadziły się do nowiutkiej świetlicy wiejskiej, którą wyposażono w niezbędny sprzęt. Teraz biorą udział w programie, który pozwoli im stać się sławnymi na całą gminę. Z czego?
- Jesteśmy świeżo po warsztatach w Koniakowie, gdzie poznałyśmy tajniki przepięknych szydełkowych wyrobów. Tą wiedzę chcemy wykorzystać i rozsławić naszą miejscowość - mówią.
Do koła należy 14 pań. W zeszłym tygodniu były na trzydniowej wycieczce integracyjnej. - Panie z koła biorą udział w programie, który podzieliliśmy na trzy części - mówi Joanna Skrzyniarz, odpowiedzialna za promocję w gminie Górno. - Jedna z nich to rękodzieło artystyczne "Po nitce do kłębka". I tu będą uczyć się szydełkowania, poznawać sekrety haftu, ale też jak układać piękne kompozycje kwiatowe czy świąteczne - mówi urzędniczka. - Przed rozpoczęciem tych warsztatów zorganizowaliśmy wyjazd do Muzeum Koronki w Koniakowie, były również w Istebnej, w Gminnym Centrum Kultury, gdzie uczyły się, jak uszyć kierbce. W Cieszynie zwiedziły starówkę, a w Wiśle odwiedziły Muzeum Beskidzkie i Izbę Kowala, gdzie kowal wykuwał podkowy i przy okazji opowiadał o tradycjach rzemieślniczych. Nie omieszkały, będąc w Jaworzynce odwiedzić tak zwany trójstyk, miejsce styku trzech granic polskiej czeskiej i słowackiej. W Chacie Chlebowej przez kilka godzin uczyły się piec podpłomyki, same robiły masło, mieliły mąkę.
- Staramy się wszystko poznać i zobaczyć w czym jesteśmy dobre - mówi Barbara Tamborska. - Tam w Koniakowie poznałyśmy przepiękne wzory i chcemy je trenować na warsztatach. Chcemy te piękne rzeczy wykonywać i pokazywać w naszej gminie podczas różnego rodzaju spotkań.
- Musimy dojść do takiej perfekcji jak te panie z Koniakowa. To co one robią, to jest coś przepięknego, aż oko samo się cieszy na widok tych cudeniek. Nie ukrywam, że najładniejsze były znane na całą Polskę stringi - mówi przewodnicząca koła, Barbara Grzesik. - Jesteśmy bardzo zadowolone z wycieczki, a szydełkowanie to bardzo dobra sprawa dla naszego koła.
W lipcu panie z koła otrzymały od władz gminy nowy budynek świetlicy wiejskiej wraz ze "ścieżką zdrowia", w której skład wchodzą urządzenia rehabilitacyjne, narciarz, orbitrek, wioślarz czy trenażer nóg. - Co tydzień ćwiczymy na tych urządzeniach, a efekty są już widoczne, lepiej się czujemy i schudłyśmy. To był super pomysł wójta gminy, w ogóle jesteśmy wdzięczne za świetlicę, bo do tej pory spotykałyśmy się w domach - dodaje Barbara Grzesik. - My mniej śpiewamy, ale za to gotujemy i pieczemy, przygotowujemy potrawy na konkursy, ale także na gminne uroczystości. Świetlica, miejsce spotkań a także zaplecze było nam bardzo potrzebne.
To nie koniec. Panie z koła będą uczyły się również przygotowywać dania staropolskie, będą poznawać regionalne tradycje, a podsumowaniem warsztatów będzie wydana broszurka z przepisami. Trzecim zadaniem, w jakim będą uczestniczyć, to edukacja wokalna na ludową nutę, gdzie panie będą nauczą się nowych pieśni regionalnych, ludowych i tradycyjnych. Warsztaty, oczywiście w świetlicy wiejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?