Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korupcyjna afera w Nowej Słupi. Dyrektorka GOK zatrzymana!

Paweł WIĘCEK
Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Nowej Słupi zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają 33-letnią kobietę o kilkadziesiąt przestępstw korupcyjnych. Jak wstępnie szacują, na procederze mogła zyskać kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Grozi jej do 10 lat więzienia.

Dyrektorkę Gminnego Domu Kultury w poniedziałek zatrzymali policjanci z Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Podczas wstępnych czynności funkcjonariusze ustalili, że 33-letnia kobieta w okresie kilkunastu miesięcy dopuściła się 48 przestępstw.

- Działanie przestępcze kobiety polegało na przyjmowaniu korzyści majątkowych w zamian za poświadczanie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej rozliczania delegacji służbowych podległych jej pracowników. Kobieta przekroczyła tym samym swoje uprawnienia - mówi jeden z oficerów znających kulisy śledztwa.

Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dyrektorkę do Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim 30 marca złożył Wiesław Jerzy Gałka, wójt gminy Nowa Słupia. We wtorek był przesłuchiwany przez śledczych.

- O nieprawidłowościach w wypełnianiu delegacji poinformowali mnie pracownicy GOK. Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, wręcz szokiem, bo dyrektor była operatywną kobietą, radziła sobie z organizacją małych i największych imprez. Odwołałem ją ze stanowiska zaraz po tym, kiedy okazało się, że zarzuty są zasadne - mówi wójt Gałka.

Jego zdaniem skala przestępstw, o dokonanie których śledczy podejrzewają kobietę, jest niższa. - Mówimy o kwocie kilkuset złotych, najwyżej dwóch tysięcy. To nie są duże nadużycia - ocenia wójt Gałka. Postępowanie dyrektor nazywa totalną głupotą. - Wypisywała delegacje nie na siebie tylko na pracowników, a sama jechała. Mogła wypisać na siebie i uzyskać pozowolenie na wyjazd, ale nie chciało jej się przychodzić do gminy, żeby je dostać - twierdzi.

Jak jednak informuje policja, 33-letnia dyrektor wstępnie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Po przesłuchaniu została zwolniona, ale zastosowano wobec niej zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe w kwocie 4 tysięcy złotych oraz zakaz pełnienia funkcji kierowniczych. - Zajmujący się sprawą policjanci podejrzewają, że z tym procederem mogą mieć związek również inne osoby - mówi anonimowo oficer.

Waldemar Pionka, szef Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim, która nadzoruje postępowanie, przyznaje, że sprawa jest rozwojowa. - Mamy jeszcze trochę do sprawdzenia. Należy dokonać weryfikacji wielu podejrzeń. Nie mogę jednak wykładać kart na stół poprzez informowanie o szczegółach toczącego się postępowania w środkach masowego przekazu - mówi prokurator Pionka.

Jeśli podejrzenia się potwierdzą, kobieta może spędzić za kratkami nawet 10 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie