Przypomnijmy, że 19 maja w meczu piłkarskiej ekstraklasy z Jagiellonią Białystok na Arenie Kielc, Maciek doznał groźniej kontuzji lewej nogi. Złamana została kość strzałkowa i mocno uszkodzony staw skokowy. Kości trzeba było zespolić śrubami i we wtorek prowadzący leczenie znany ortopeda Krzysztof Ficek dokonał zabiegu wyjęcia śrub. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie.
- Została mi w kości jeszcze jedna mała śruba i prawdopodobnie będzie mi już towarzyszyć całe życie. Ale jak powiedział doktor ona nie będzie absolutnie w niczym przeszkadzać, a wzmocni kość. 7 sierpnia pojadę do Bierunia na zdjęcie szwów, a potem jeszcze ze dwa tygodnie przerwy i zaczynam truchtać. Cieszę się, ze wszystko dobrze idzie. Teraz już z górki. Chciałbym jak najszybciej wrócić na boisko. Może jeszcze uda się pod koniec jesieni, ale nic na siłę. Zanim zacznę grać, chcę być w pełni zdrowy i na sto procent przygotowany - mówi Maciek.
"Korzeń" został niedawno wybrany nowym kapitanem Korony, a jego pierwszym zastępcą jest Paweł Golański. Dziś (czwartek) Maciek przebywa jeszcze w rodzinnym Nowym Sączu, gdzie pojechał prosto z Bierunia ale już od piątku będzie w Kielcach, by razem z zespołem przygotowywać się do zbliżającej się prestiżowej potyczki z Wisłą Kraków (poniedziałek godzina 18, na Arenie Kielc).
- Ech, zagrało by się przeciwko nim, ale zaczekam na kolejną okazję. Ale już w piątek wracam do Kielc i zaczynamy z chłopakami "akcję Wisła". Choć z drugiej strony nikogo na ten mecz specjalnie mobilizować nie trzeba, bo wiadomo jak jest. Mam nadzieję, że ich ogramy w poniedziałek. Sprawimy frajdę sobie i kibicom - mówi z przekonaniem Maciek Korzym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?