Kosze na śmieci co 100 metrów na ulicy Spacerowej w Końskich. Czy aż tyle jest ich potrzebnych?

W ostatnich tygodniach wzdłuż drogi krajowej numer 42 biegnącej od ronda imienia Jana Małachowskiego Kanclerza Wielkiego Koronnego w stronę Radomska pojawiły się nowiutkie, pomarańczowe kosze. To dobra nowina, tym bardziej, że podobne pojemniki na śmieci są też przy innych odcinkach krajówki. Jednak te, które zamontowano w ruchliwym centrum, nie budzą żadnych kontrowersji. Te przy ulicy Spacerowej powodują u kierowców i przechodniów lekkie zdziwienie. Dlaczego? Bo ulica Spacerowa, wbrew nazwie nie jest jakimś specjalnym traktem pieszym. Przy ulicy znajdują się wyłącznie domy jednorodzinne, które na swych posesjach mają własne pojemniki na śmieci. Tymczasem na odcinku około 1200 metrów naliczyliśmy… 16 nowych koszy. Tak jak informował telefonujący do redakcji czytelnik, przy ulicy Spacerowej nie ma ani sklepu, ani baru, ani żadnej instytucji, w której można by nabyć produkty z opakowaniami do wyrzucenia.

Na koszach znajdują się emblematy zarządcy drogi czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Postanowiliśmy zadzwonić do kieleckiego oddziału i zapytać o ten „wysyp” koszy.

- Pierwszy raz odbieram telefon w sprawie zbyt dużej ilości koszy na śmieci – powiedziała rzecznik instytucji Małgorzata Pawelec – Buras. - Nie widzę w tym niczego niestosownego, a przede wszystkim zarzucanej przez czytelnika niegospodarności.

Gdy pani rzecznik zapoznała się z tematem, okazało się, że tak gęsta sieć pojemników to decyzja… Rady Miasta w Końskich. – To koneccy radni zdecydowali pod koniec roku 2013, że przy drodze krajowej numer 42, także przy ulicy Spacerowej, mają być kosze montowane co sto metrów. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jedynie dostosowała się do uchwały koneckiego samorządu.