Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze UMKS Kielce stoją przed historyczną szansą (video)

Mateusz KOŁODZIEJ
Łukasz Fąfara (z lewej) marzy o awansie swojego zespołu do pierwszej ligi.
Łukasz Fąfara (z lewej) marzy o awansie swojego zespołu do pierwszej ligi. Sławomir Stachura
Od 2000 roku i rozpadu ekstraklasowego Cersanitu Nomi Kielce kieleccy koszykarze nie grali na poziomie chociażby pierwszej ligi. W najbliższy weekend kielczanie mogą zrobić pierwszy krok w kierunku upragnionego awansu na zaplecze ekstraklasy. W Piasecznie rozpoczynają finałową rywalizację w drugiej lidze z miejscowym PWiK.

Jak gramy w finale?

Jak gramy w finale?

Do pierwszej ligi awansuje zespół, który jako pierwszy trzy razy pokona swojego przeciwnika. Po dwóch spotkaniach w Piasecznie (mecze w sobotę i niedzielę o godzinie 20), kolejne dwa pojedynki rozegrane zostaną w Kielcach, w hali przy ulicy Żytniej (12 i 13 maja). Ewentualne piąte spotkanie rozegrane zostanie w środę, 16 maja ponownie w Piasecznie. Przegrany w finale będzie miał jeszcze szansę na awans do pierwszej ligi w dodatkowych barażach, które rozegrane zostaną w dniach 25-27 maja.

Kielczanie do finału awansowali eliminując po drodze Wisłę Kraków i Tura Bielsk Podlaski. Niespodziewanie więcej problemów graczom Rafała Gila sprawiła niżej rozstawiony rywal z Krakowa, którego UMKS wyeliminował dopiero po trzech spotkaniach.

FAWORYTEM PIASECZNO

Faworytem finałowej potyczki niewątpliwie są gracze z Piaseczna, którzy rundę zasadniczą przeszli jak burza. Przegrali tylko 2 z 28 spotkań (w tym jeden w Kielcach), a w fazie play off do zera rozbili kolejno Rose Radom i AZS Politechnikę Rzeszów. To na kielczanach, którzy sezon zasadniczy zakończyli z pięcioma porażkami na drugim miejscu nie robi jednak wrażenia. - Potrafili utrzymać swój wysoki poziom przez cały sezon i za tę regularność pełen szacunek, ale to oznacza, że lepiej już nie zagrają. A my wręcz przeciwnie, chcemy dopiero rozegrać nasze najlepsze mecze w sezonie. I świętować awans do pierwszej ligi - zapowiada trener UMKS Kielce, Rafał Gil.

WYKORZYSTAĆ SZANSĘ

Kielczanie blisko awansu na zaplecze ekstraklasy byli już 3 lata temu. Finał drugiej ligi zespół prowadzony wówczas przez Grzegorza Kija przegrał jednak ze Startem Lublin 1:2. Teraz pojawia się kolejna znakomita okazja, by kielecka koszykówka choć w niewielkim stopniu nawiązała do lat świetności. - Już w drodze po półfinałowym spotkaniu w Bielsku Podlaskim rozmawialiśmy ze sobą, że taka okazja szybko może się nie powtórzyć. Dla mnie, tak samo jak dla innych chłopaków z Kielc, awansować ze swoim zespołem po wielu latach i próbach to byłaby wielka sprawa - mówi jeden z liderów UMKS, skrzydłowy Łukasz Fąfara.

Początek zarówno sobotniego, jak i niedzielnego spotkania w Piasecznie zaplanowano na godzinę 20.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie