Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot w kiosku. Służby rozkładają ręce (video)

Kinga ANIOŁ [email protected]
Losem zwierzaka zainteresowała się Helena Haas, ale mimo interwencji w wielu instytucjach, pozostał on w zamknięciu.
Losem zwierzaka zainteresowała się Helena Haas, ale mimo interwencji w wielu instytucjach, pozostał on w zamknięciu. Fot. Dawid Łukasik
Służby i instytucje są bezsilne, a uwięziony zwierzak rozpaczliwie miauczy.

Władysław Kozieł, komendant Straży Miejskiej w Kielcach:

Władysław Kozieł, komendant Straży Miejskiej w Kielcach:

- Jedynym wyjściem jest zaproszenie właściciela kiosku na miejsce, żeby go wypuścił. Strażnicy nie mogą włamać się do budynku, to jest przecież czyjeś mienie.

- W kiosku na naszym osiedlu uwięziony jest kot. Jest zimno, a on tam jest zamknięty już co najmniej od kilku dni i nie może się wydostać - mówi zmartwiona Helena Haas, mieszkanka osiedla Świętokrzyskiego w Kielcach.

Przed telefonem do redakcji "Echa Dnia", wykonała kilka innych.

TELEFONY, TELEFONY....

- Poinformowałam o tym Straż Miejską, straż pożarną, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, dzwoniłam też do firmy ochroniarskiej, której numer jest na tym budynku, ale powiedzieli, że już się nim nie zajmują. Wszystko to na nic, bo kot nadal jest w tej budce - trapi się pani Helena.
Tłumaczy, że kiosk przy ulicy Nowaka-Jeziorańskiego, w którym ostatnio handlowano używanymi ubraniami, od kilku miesięcy nie jest użytkowany. W sobotę, przechodząc obok niego zauważyła, że jest w nim zamknięty kot. - Przez okno widać, że w miednicy ma jedzenie, nie widać natomiast wody. Kiedy podchodzi się do okna budki łasi się, prosi, żeby go wypuścić - uzupełnia kobieta. Zauważyła, że obok kiosku w ciągu dnia staje wiele ludzi, bo zwierzak przeraźliwie miauczy. Pani Helena jest gotowa zaopiekować się nim, jeśli zostanie uwolniony, ale z tym jest problem.

CZYJA TO BUDKA?

Z pytaniem, jak można pomóc kotkowi, zwróciliśmy się do Dagmary Głodowicz-Mazurek z kieleckiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Próbowałam się dobić do spółdzielni mieszkaniowej, ale nikt tam nie odbiera telefonu, będę nadal starać się skontaktować. Trzeba ustalić właściciela tej budki - uważa Głodowicz-Mazurek. Tym zajmą się także strażnicy miejscy, jak zapewnił nas komendant Władysław Kozieł. - Udadzą się na miejsce, powiadomią właściciela, gdy go ustalą- tłumaczy Kozieł.
KOLEJNY TELEFON...I NIC

W Spółdzielni Mieszkaniowej Wichrowe Wzgórze dowiedzieliśmy się, że właścicielka kiosku wynajmuje go. Po naszej interwencji, sprawą zajęła się jedna z pracownic. - Dzwoniłam do właścicielki, powiedziała, że zwróci się do najemców, żeby uwolnili kota. W tej sprawie telefonował też już do niej dzielnicowy - informuje pracownica spółdzielni.

Tymczasem wczoraj popołudniu mieszkanka Świętokrzyskiego poinformowała nas, że przy kiosku pojawiła się również policja. - A kot nadal jest tam uwięziony - martwi się kielczanka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie