- Właścicielka kiosku poinformowała mnie, że dzisiaj popołudniu przy kiosku ma się pojawić Straż Miejska i policja, a właściciel kota, czyli osoba, która wynajmuje od niej ten budynek, ma zabrać zwierzę do domu - mówi Dagmara Głodowicz - Mazurek z kieleckiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Kielcach. Jej zdaniem, jeżeli kot nie zostałby zabrany z kiosku, musi mieć możliwość wyjścia z niego.
- Zaraz będą mrozy, nie można go zostawić w zamknięciu. Ale skoro dostaje tam jedzenie i picie, może traktować te budkę jako swoje schronienie i tam wracać - uważa Głodowicz - Mazurek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?