Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kotek uwolniony z kiosku

/ka/
Kot, który był zamknięty w kiosku w kieleckim osiedlu Świętokrzyskim, został zabrany do domu przez właściciela. Sprawę poruszyliśmy na łamach "Echa Dnia" w ubiegłym tygodniu.

O czworonogu uwięzionym w sklepiku przy ulicy Nowaka-Jeziorańskiego w Kielcach, poinformowała nas zaniepokojona jego losem kielczanka Helena Haas. Tłumaczyła, że zwierze od kilku dni chce wyjść, a nie ma jak, więc miauczy rozpaczliwie. W sprawę zaangażowane zostały kielecka Straż Miejska, Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, policja.

- W tym samym dniu, kiedy ukazał się na ten temat artykuł w gazecie, przyjechał właściciel kotka, który wynajmował kiosk i zabrał kocinkę do domu. Mówił, że przywiózł go do tego sklepiku, żeby łapał mu tam myszy. Zwierze wprawdzie miało jedzenie i picie, ale przecież kot nie może być żywą łapką na myszy i siedzieć w zamknięciu. Bardzo dziękuję za zajęcie się tą sprawą. Wszyscy, którzy przejęli się losem tego kotka, odetchnęli z ulgą - mówi pani Helena.

Dagmara Głodowicz - Mazurek z kieleckiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Kielcach tłumaczy, że jeżeli kot nie zostałby zabrany z kiosku, musiałby mieć możliwość wyjścia z niego. - Zaraz będą mrozy, nie można było zostawić go w zamknięciu - kwituje Głodowicz - Mazurek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie