- Prosił, by kobieta poszła do gościa i poinformowała, że znajomy jeszcze dziś przyjdzie, by zwrócić mu pieniądze - opowiada sierżant Damian Janus z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Potem okazało się, że dzwoniącym był nikt inny, tylko człowiek, który wcześniej wynajął pokój.
- Gdy kobieta opuściła recepcję, pojawił się tu rabuś. Zabrał blisko 1300 złotych, wyrwał też kartkę z księgi meldunkowej, w której był zapisany - opowiada sierżant Damian Janus.
W poniedziałek poszukiwania podejrzewanego trwały. Policjanci dysponują zapisem z kamery monitoringu, na którym widoczna jest twarz mężczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?