W początkach sierpnia mieszkanka Pińczowa zorientowała się, że z należącego do niej stawu hodowlanego giną pstrągi. Zgłosiła policjantom, że ktoś ukradł około stu ryb. Swoje straty oszacowała na trzy tysiące złotych. Kobieta nie poprzestała na liczeniu strat. Zainstalowała alarm i kamerę.
- Nocą z czwartku na piątek sprzęt okazał się bardzo przydatny. Około godziny 22 ostrzegł o pojawieniu się przy stawie nieproszonych gości. Kobieta poprosiła o pomoc mieszkającego w pobliżu policjanta pionu kryminalnego naszej jednostki. Miał on akurat wolne i był w domu. Policjant pobiegł na miejsce i przy ogrodzeniu stawu zauważył dwóch mężczyzn, którzy prawdopodobnie chcieli sforsować zabezpieczenie zbiornika – relacjonował aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Na widok policjanta mężczyźni rzucili się do ucieczki. Jednemu się udało, drugiego funkcjonariusz zatrzymał. 33-latek został przekazany patrolowi wezwanemu na miejsce.
Stróże prawa będą teraz sprawdzać czy mężczyzna ma związek z wcześniejszą kradzieżą ryb. Traw również ustalanie kto tej nocy był z 33-latkiem przy ogrodzeniu zbiornika.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?