Dyskutowano o miejscowych zabytkach, przeniesionych do Tokarni, producentach drewnianych zabawek i życiu kulturalnym Suchedniowa pod koniec XIX wieku.
Prawdziwą furorę zrobiła wycieczka po okolicach dworca kolejowego, prowadzona przez Piotra Skuchę, architekta z Krakowa, mającego suchedniowskie korzenie. Dokładnie zbadał historię stacji i z wielką swadą o niej opowiadał. Powstała pod koniec XIX stulecia i mocno przyczyniła się do rozwoju miasta.
Ukryty orzeł
Krakowianin pokazał uczestnikom spotkania niewidoczny (zamalowany) reper ścienny, który był punktem odniesienia dla geografów. - Pod farbą jest żeliwny znak z orłem w koronie - wyjaśniał Piotr Skucha. Omówił historię stacji - przypomniał o wysadzeniu w powietrze budynku przez wojska niemieckie, nieudanym bombardowaniu z 3 września 1939 roku (pokazał nawet, gdzie są jeszcze leje po wybuchach), zmianie torów z szerokich, carskich na europejskie w 1915 roku.
Nieznane zabytki
Badacz opowiadał o samym budynku dworca (były trzy poczekalnie, dla pasażerów różnych klas), ale i o okolicznych, jak doskonale zachowany, drewniany budynek socjalny (do dziś zamieszkany), zbudowany w czasie zaborów w rosyjskim stylu rustykalnym, czy nastawniach, które postawili Niemcy w czasie okupacji i które nadal istnieją. Wszystkie wykłady znajdą się w specjalnej publikacji, którą gmina zamierza wydać w listopadzie tego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?