Inaczej, czyli jak? Rozmowa z Irkiem, 24-letnim studentem chemii.
D.F.: Kiedy po raz pierwszy zgłosiłeś się do punktu krwiodawstwa?
I.S.: Dwa lata temu, 22 lata miałem, byłem na drugim roku studiów.
D.F.: Dlaczego postanowiłeś oddać krew?
I.S.: Poszedłem tam tylko dlatego, że musiałem zrobić badania i to mi było potrzebne.
D.F.: Jednak na tym jednym razie się nie skończyło...
Nie taki diabeł straszny
Nie taki diabeł straszny
Wielu młodych ludzi chciałoby oddawać krew jednak nie może. Z przyczyn zdrowotnych lub panicznego lęku przed samym zabiegiem. Jak się okazuje, nie taki diabeł straszny, a satysfakcja jest ogromna.
Jeżeli Ty również chcesz się przyczynić do uratowania komuś życia, zgłoś się do punktu krwiodawstwa. Każdy z nas może kiedyś też potrzebować krwi.
Adres punktu krwiodawstwa:
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach
ul. Jagiellońska 66
25-956 Kielce
tel.: (041) 345-21-12
fax: (041) 345-64-21
I.S.: No nie. Nie wiem czemu, ale pomyślałem, że ma to sens. Ja przy tym nic nie tracę, a komuś mogę pomóc. Fajna sprawa...
D.F.: Zastanawiałeś się w związku z tym do kogo trafia Twój krew?
I.S.: Nie. Nigdy nad tym nie myślałem, nie zastanawiałem się. Krew jest potrzebna - ja ją oddaję. Wędruje gdzieś, do kogoś. Do ludzi z wypadków, chorych...
D.F.: Jak wygląda samo pobieranie krwi? Trzeba w jakiś specjalny sposób przygotować się do tego? Tzn. jeść coś szczególnego, czy nic nie jeść?
I.S.: Nie, nic nie trzeba robić, normalnie jeść, po prostu zdrowo się odżywiać. Idzie się do punktu krwiodawstwa, tam lekarz bada, mierzy ciśnienie, masę ciała. Potem kawa i na fotel. (śmiech)
D.F.: Kawa?
I.S.: Ta, dostaje się kawę zanim pobiorą krew.
D.F.: Jak długo trwa pobieranie?
I.S.: To zależy od tego, jakie ciśnienie ktoś ma. Ja leżę tak około 10 minut.
D.F.: Ile jednorazowo upuszcza się krwi?
I.S.: To jest 450 ml krwi do oddania i 50 ml do jakichś próbek. Czyli łącznie 500 ml, pół litra.
D.F.: To obciążenie dla organizmu. Chyba nie można tak od razu wyjść...
I.S.: Pielęgniarki nie pozwalają od razu iść do domu. Ja się dobrze czuję i nic mi nie jest, ale i tak proszą by posiedzieć trochę. Kiedyś, na początku to źle się czułem zaraz po pobraniu, ale teraz to już wszystko jest OK.
D.F.: Jak często tam chodzisz?
I.S.: Co dwa miesiące. Kobiety oddają krew co trzy miesiące. To tylko taka różnica, poza tym wszystko jest tak samo.
D.F.: Nadal masz zamiar oddawać krew?
I.S.: Tak, o ile tylko czas i zdrowie pozwolą to pewnie, że tak.
D.F.: W końcu to osiem czekolad. (śmiech) Ma to związek z uzupełnianiem cukru w organizmie?
I.S.: (śmiech) Tak, dostaje się osiem czekolad, ale czekolady to nic. Przecież i tak się tyle na raz nie zje, więc nie wiem po co. (śmiech)
D.F.: Może dla osłody życia? (śmiech)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?