Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika świętokrzyska 2015. Lipiec

oprac. Sylwia Bławat
Dzięki spostrzegawczości 10-letniego Igora Huka w porę zauważono ogień w Karczmie pod Strzechą w Kielcach.
Dzięki spostrzegawczości 10-letniego Igora Huka w porę zauważono ogień w Karczmie pod Strzechą w Kielcach.
Od bystrego dziecka zacznijmy przypominanie lipcowych historii. Chodzi o 10-letniego Igora Huka. W tamten poranek 10-latek wraz z rodzicami przejeżdżając ulicą Łódzką w Kielcach zauważył dym wydobywający się z dachu Karczmy Pod Strzechą.

Igor Huk, piątoklasista powiedział o tym rodzicom, ci zawrócili auto, zatrzymali się przed karczmą i powiadomili pracowników o tym, że widać dym unoszący się z dachu budynku. Ojciec dziecka wezwał straż pożarną. Dzięki temu budynek udało się ocalić. Niebawem chłopiec odbierał gratulacje od szefa świętokrzyskiej straży pożarnej i właściciela lokalu.

Opisywaliśmy w lipcu też historię 9-letniego chłopca, który szedł w stronę zalewu w Skalbmierzu. Na drodze spotkała go 57-letnia kobieta. Chłopiec mówił, że zgubił mamę. Pani powiadomiła policję. Funkcjonariusze ustalili, że 32-letnia mama wraz z siostrą już szukała dziecka. Zakończyło się happy endem. Szczęśliwy finał miały też inne lipcowe poszukiwania - 100-letnia kielczanka poprosiła policjantów o pomoc, bo zaginął jej 104-letni mąż. Stróże prawa błyskawicznie znaleźli starszego pana na strychu, gdzie panował 50-stopniowy upał. Policjant zniósł 104-latka na rękach, mężczyzna trafił do szpitala.

Spore zamieszanie w lipcu spowodowała informacja małopolskiej policji, która powiadomiła, że w Londynie został zatrzymany krakowianin podejrzany o zabójstwo w 2007 roku kibica Korony w Kielcach. Informację później dementowano - brytyjska policja się pomyliła, zatrzymała innego mężczyznę o tych samych personaliach.

Nie pomylili się natomiast policjanci, którzy w lipcu pod Pińczowem zatrzymali 38-letniego obywatela Łotwy poszukiwanego Europejskim Nakazem Zatrzymania przez prokuraturę w Berlinie. Mężczyzna miał dopuścić się na terenie Niemiec rozboju, ciężkiego uszkodzenia ciała i naruszenie nietykalności policjantów.

W zalewie w Sielpi w lipcu utonął 24-letni mężczyzna. Nad wodą był z kolegami. Pływali rowerkami wodnymi, 24-latek postanowił zejść i popływać… Był jedną z dziewięciu ofiar wody w tym sezonie (dla porównania w poprzednim roku w sezonie wakacyjnym utonęło 13 osób).

Tragedia rozegrała się też w Tarłowie. Tu fiat tipo, którym kierował 17-letni chłopak, wbił się pod tira z naczepą. Z samochodu osobowego nie zostało praktycznie nic, jakby wóz zmiażdżyła prasa. Młody kierowca nie miał żadnych szans, zginął na miejscu.

Informowaliśmy także, że w lipcu w wieku 88 lat zmarł Edward Modrzejewski, główny architekt najbardziej charakterystycznego obiektu Kielc - dworca autobusowego PKS.

Do nieszczęścia doszło także w Rakowie, gdzie przyjechał wędrowny cyrk Arizona. Kiedy siedmioletnia dziewczynka przyszła z tatą obejrzeć zwierzęta stojące w zagrodzie obok cyrkowego namiotu, napadły na nią dwa agresywne psy, a gdy tata rzucił się jej na ratunek, psy zaatakowały jego. Ratując dziecko nachylił się tak nisko, że psy pogryzły mu głowę oraz szyję. Na ratunek przybiegła także pracownica cyrku, która ostatecznie siłą odciągnęła zwierzęta od ich ofiar.

Inna makabryczna historia rozegrała się koło podkieleckiego Sukowa. W tutejszym lesie ktoś porzucił sześć szczeniąt, uwięzionych w worku. Gdy je znaleziono, trzy pieski już nie żyły, trzy były w stanie agonalnym. Kobieta, która je znalazła, przywiozła je do schroniska w kieleckich Dyminach, a tu usłyszała, że… placówka nie przyjmie piesków, bo nie ma podpisanej umowy z gminą, w której je znaleziono. Zwierzaki trafiły do prywatnej kliniki weterynaryjnej Cztery Łapy w Kielcach.

W lipcu ktoś podpalił remontowany zespół szkół ogólnokształcących przy ulicy Krzemionkowej w Kielcach. Zniszczone są nowa elewacja i okna. Straty oceniono na około 50 tysięcy złotych.

Do nieszczęścia doszło podczas prac przy rozbudowie myjni w Jędrzejowie - zawalił się strop. Sześciu pracujących przy wylewaniu stropu mężczyzn spadło z wysokości blisko ośmiu metrów. Zostali przewiezieni do szpitala.

Opisywaliśmy w lipcu także kontrowersyjną historię domu autonomicznego, wybudowanego za 1,2 miliona złotych w Podzamczu Chęcińskim. Nie sposób się było przekonać o jego zaletach, wstępu nie miał nawet właściciel - marszałek województwa… Dopiero w listopadzie mogliśmy poinformować, że dom wreszcie otworzył podwoje dla ludzi. Czy rzeczywiście jest tani w eksploatacji, będzie wiadomo dopiero w maju przyszłego roku.

A teraz dobre informacje. W lipcu informowaliśmy, że Beata Rosińska, studentka V roku Politechniki Świętokrzyskiej otrzymała Studenckiego Nobla. Była jedną z pięciorga studentów nagrodzonych tą nagrodą, wręczaną najlepszym z najlepszych. Z kolei Artur Maik, student z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach dostał diamentowy Grant - nagrodę Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Opisywaliśmy też piękne sportowe osiągnięcie - Karolina Kołeczek, lekkoatletka z Sandomierza zdobyła srebrny medal na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Tallinie w biegu na 100 metry przez płotki z czasem 12,92 sekundy. To największy sukces w jej karierze, zapewnił jej też start w sierpniowych mistrzostwach świata w Pekinie. Tu nasza zawodniczka w biegu przez płotki na sto metrów dotarła do półfinału, w którym uplasowała się na piątej lokacie.

Gwiazdy m.in. Maja Bohosiewicz, Kabaret Skeczów Męczących czy pochodząca z Kielc Edyta Herbuś wzięły udział w promocji przebiegającego przez pięć województw - w tym Świętokrzyskie - szlaku rowerowego Polski Wschodnie Green Velo.

Edyta Herbuś dostała rolę w nowym serialu Telewizji Polskiej "Bodo", o którym już się mówi, że będzie wielkim hitem. W produkcji, której tytułowym bohaterem jest znakomity przedwojenny aktor Eugeniusz Bodo, Herbuś wcieli się w postać wielkiej gwiazdy kina niemego Poli Negri.

Jak co roku, tradycyjnie, w lipcu rządy w Kielcach objęli harcerze, a to za sprawą 42. Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej. Podczas koncertu Gospodarze Gościom na scenie amfiteatru na kadzielni wystąpiło niemal 450 osób. Duża impreza odbyła się także w Suchedniowie – blisko pół tysiąca uczestników przybyło na wielki konwent fantastyki Jagacon. Wśród gości była też kilkuosobowa reprezentacja działającego na całym świecie Legionu 501. Tworzą go osoby odgrywające postacie z Gwiezdnych Wojen. Dla uczestników przygotowano gry terenowe, komputerowe, najmłodsi mieli do dyspozycji ogromną planszówkę „zaczarowana kraina". Specjalny panel poświęcono starym polskim grom planszowym. Wielu zwolenników miały gry karciane.  

Miło nam było donieść także, że projekt "Rewitalizacja terenów dymarkowskich w Nowej Słupi" został nominowany do ważnej nagrody przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, które po raz ósmy wybierało 7 Cudów. W tej kategorii ostatecznie zwyciężył projekt „Rewitalizacja budynku dworca w Ostródzie”.

A na koniec nocna podróż świętokrzyskiego posła, o której przez chwilę mówili wszyscy. Pewnej lipcowej nocy na drodze koło Warszawy policja próbowała zatrzymać do kontroli samochód, który przekroczył prędkość (jechał 115 kilometrów na godzinę przy ograniczeniu do 70). Kierowca nie zatrzymał się, policjanci pojechali za nim. Gdy wreszcie ścigany wóz stanął, okazało się, że autem kieruje świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec. Był trzeźwy, ale pokazał… legitymację poselską, więc funkcjonariusze odstąpili od czynności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie