Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika świętokrzyska 2015. Sierpień

oprac. Sylwia Bławat
Anioły z ołtarza kościoła na Świętym Krzyżu znów mają oczy.
Anioły z ołtarza kościoła na Świętym Krzyżu znów mają oczy.
Zacznijmy od spełnionego marzenia życia. Przez kilka miesięcy opisywaliśmy historię walczącego z rakiem Michała Białackiego z podkieleckiego Piekoszowa - jako bodaj jedyne dziecko na świecie chorował na wyjątkowo agresywny nowotwór, atakujący głównie dorosłych.

14-latek miał jedno wielkie marzenie – chciał na żywo zobaczyć mecz swojej ukochanej drużyny Chelsea Londyn. Po publikacji tekstu na naszym portalu natychmiast zareagowali polscy kibice Chelsea z fanklubów True Blues Poland i Chelsea Poland. I udało się zorganizować wyprawę, chłopiec na stadionie Stamford Bridge w Londynie kibicował piłkarzom! Niestety w październiku dotarła do nas tragiczna informacja – Michał odszedł…

Opisywaliśmy także w sierpniu historię innego dziecka – sześcioletniej dziewczynki, która w Grzybowej Górze została pogryziona przez dwa owczarki niemieckie. Dziecko weszło na posesję sąsiada, prawdopodobnie by pobawić się ze zwierzętami. Te zaatakowały. Sześciolatkę w poważnym stanie odwieziono do szpitala.

Tragedią zakończyła się wyprawa na zabawę nad zalewem w podkieleckiej Andrzejówce pewnego sierpniowego dnia. Według ustaleń policji wybierali się na nią między innymi dwaj 16-latkowie. Przebiegali przez ulicę. Jeden z nich zdążył szczęśliwie dostać się na drugą stronę, drugiego potrącił samochód. 16-latek zmarł. Tragiczny był też bilans wypadku drogowego w podkieleckich Chęcinach – samochód dostawczy zderzył się tu z tirem wiozącym piwo. Zginęli dwaj 20-letni mężczyźni, dwie inne osoby zostały ranne. Nieszczęście wydarzyło się także w podkieleckiej miejscowości Sadków. Tu na łuku drogi wypadł z drogi volkswagen passat, wpadł w poślizg, zjechał na pobocze, tędy szli dwaj mężczyźni. Wóz potrącił ich, ściął słup i zjechał do rowu. Ranni piesi trafili do szpitala, jeden z nich, 46-latek zmarł.

Straszne rzeczy rozegrały się też w sierpniu w jednym z mieszkań w podkieleckich Nowinach. Tu pokłóciła się para – 22-letnia kobieta i jej 43-letni przyjaciel, ojciec jej 4-letniej córeczki. Policjanci opowiadali, że kobieta miała prawdopodobnie zamiar zakończyć związek. Doszło do awantury, mężczyzna został ugodzony nożem. Rana okazałą się śmiertelna. Policjanci zatrzymali 22-latkę, w organizmie miała 1,4 promila alkoholu.

Sceny jak z kryminalnego filmu rozgrywały się też na jednym z kieleckich osiedli. Tu 41-letni mężczyzna najpierw rzucał rzeczami z balkonu, potem przechodził na kolejne tarasy, wybijał okna. Ludzie wezwali policjantów, na ich widok desperat z nożem w ręku rzucił się do ucieczki. Żeby go zatrzymać, stróże prawa strzelali w powietrze, a gdy to nie pomogło, jeden z funkcjonariuszy postrzelił mężczyznę w udo. 41-latek usłyszał zarzut wzięcia zakładnika i został aresztowany.
Mieliśmy też swój „udział” w sierpniowej historii kryminalnej, o której głośno było w kraju. Chodzi o tak zwaną sprawę Dubienieckiego. A zaczęło się od tego, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało znanego z mediów adwokata Marcina Dubienieckiego (męża Marty Kaczyńskiej) i cztery inne osoby podejrzane o wyłudzenie łącznie ponad 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wśród zatrzymanych był mieszkaniec świętokrzyskiego mający problemy ze wzrokiem. Według ustaleń prokuratury zajmował się on wyszukiwaniem niepełnosprawnych do pracy chronionej, za którą – według agentów - wyłudzane były pieniądze.

Nasi policjanci w sierpniu szukali natomiast hien cmentarnych - złodziei, którzy kradli na nekropolii w podkieleckim Kajetanowie. Łupem przestępców padły metalowe elementy z blisko setki nagrobków: krzyże, wizerunki Chrystusa, litery.
Sporo zamieszania wywołała pewna paczka na poczcie w Starachowicach. Okazało się, że w przesyłce ktoś wysłał… niewybuch z czasów drugiej wojny światowej. Zapadła decyzja o ewakuacji budynku, pocisk zabrali saperzy. Groźnie brzmiała też informacja, jaką dostali kieleccy strażacy - mowa była o eksplozji gazu w bloku. Na szczęście wybuch nie był bardzo groźny - zapalił się gaz, który ulatniał się z instalacji i gromadził pod sufitem w łazience. Poparzony lokator trafił do szpitala.

A teraz o władzy, która w sierpniu nawiedziła województwo. Po raz pierwszy od zaprzysiężenia gościł w Świętokrzyskiem prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda. Był w Jędrzejowie, gdzie między innymi modlił się w klasztorze Cystersów. Odwiedził też powiat opatowski - tu w Zochcinie spotkał się z siostrą Małgorzatą Chmielewską, przełożoną wspólnoty Chleb Życia. Z wizytą do Kielc wpadła też Beata Szydło, która jeszcze wtedy nie była premierem. Na rynku wypiła kawę z prezydentem miasta Wojciechem Lubawskim. Rzecz jasna w najlepsze kwitła wówczas kampania przed wyborami parlamentarnymi.
Tymczasem Bałtów gościł byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę, który – jak że sam jest pszczelarzem – zawitał na VIII Świętokrzyskie Święto Pszczoły.

Z „władzą” tyle że bardziej w sensie metaforycznym musiała się natomiast pożegnać Buskowianka. W sierpniu informowaliśmy, że woda mineralna z Buska-Zdroju po blisko 10 latach zniknie ze stołów w Sejmie. Jej dostawca przegrał przetarg. Podczas obrad komisji czy klubów parlamentarnych serwowana jest teraz woda Ostromecko z kujawsko-pomorskiego.
Ale sierpień przynosił nam też informacje, które dawały powody do wstydu. Pisaliśmy na przykład o skandalu na budowie drogi numer 73 w Kielcach. Na nie oddanym jeszcze odcinku wylotówki w stronę Tarnowa, z którego kierowcy korzystali od kilku miesięcy, już pojawiły się koleiny i potrzebny jest remont.

Opisywaliśmy też żenującą historię tyczącego innej inwestycji. Ponad 20 milionów złotych kosztowało stworzenie w Podzamczu Chęcińskim biobanku, który z krwi pępowinowej ma wypreparowywać komórki macierzyste używane do leczenia ponad 70 chorób. Przez ponad siedem miesięcy jej istnienia do instytucji trafiło 199 próbek krwi z czego ponad 50 nie nadaje się do użycia. Biobank przyjmuje… 3 (słownie: trzy) próbki dziennie, a jego magazyny są w stanie zmieścić ich 400 tysięcy. Przy obecnym tempie pracy zapełnienie magazynów potrwa blisko 400 lat.

A’propos próbek i wstydu: przy śmietniku w Kielcach strażnicy miejscy znaleźli kilkadziesiąt szkiełek do badań mikroskopowych, na których znajdował się materiał pobrany do badań cytologicznych. Szkiełka były opisane nazwiskami kobiet i numerami PESEL. Sprawą zajmują się policja i sanepid.

A teraz o rzeczach dobrych. Informowaliśmy w sierpniu, że dobiegają końca prace konserwatorskie przy ołtarzu kościoła na Świętym Krzyżu. Udało się między innymi przywrócić oryginalną kolorystykę aniołów, oraz odtworzyć ich oczy (ktoś je wyłupił, zapewne w akcie profanacji).

„Echo Dnia” pisało także o tym, że pracownia architektoniczna z Warszawy zwyciężyła konkurs na projekt nowej siedziby kieleckiego Teatru Lalki i Aktora Kubuś. Ma powstać na wzgórzu zamkowym w XVIII wiecznych budynkach dawnej kuźni i dworku starosty. Koszt inwestycji szacowany jest na 20 milionów złotych.
Opisywaliśmy też pewien obiecujący pomysł na muzeum czarownic - park tematyczny wzorowany na londyńskim Muzeum Horroru, który miałby powstać w Nowej Słupi. W założeniu będzie promować dziedzictwo kulturowe i legendy Gór Świętokrzyskich, będzie tu też można obejrzeć niezwykły musical, do którego partytura została już napisana przez artystów z warszawskiego Teatru Muzycznego Roma.

Tymczasem, jak co roku w sierpniu w Nowej Słupi odbyła się impreza, która zawrze przyciąga tłumy – dwudniowe, 49 już Dymarki Świętokrzyskie poświęcone starożytnemu hutnictwu przyciągnęły ponad 25 tysięcy widzów. Zagrali dla nich Enej i Boys.

Pod hasłem "Karnawał Solidarności 1980-2015" w Kielcach zainaugurowano obchody 35-lecia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność. Była wystawa pamiątek, archiwalne audycje radiowe, a nawet rekonstrukcja manifestacji, w której starli się związkowcy i ZOMO-wcy.

A że wakacje nieuchronnie zbliżały się ku końcowi, na kieleckim Rynku odbył się wielki finał wakacyjnego konkursu "Echa Dnia". Miss Lata 2015 została Ewa Kuras z Miedzianej Góry. Pierwszą wicemiss została Sylwia Woźniak z powiatu opatowskiego, zaś drugą wicemiss Klaudia Guzy z Kielc. Po raz pierwszy wybraliśmy Mistera Lata. Został nim 16-letni Jakub Jarochowicz z Opatowa.

I jeszcze jedno sierpniowe widowisko wejdzie do historii - ponad 15 tysięcy kibiców oglądało w krakowskiej Tauron Arenie mecz Vive Tauron Kielce z Paris Saint Germain. Na imprezę „Mistrzowie w Krakowie" z Kielc pojechały 104 autokary oraz cztery specjalne pociągi, łącznie osiem tysięcy ludzi. Impreza na światowym poziomie zakończyła się remisem 32:32.
W sierpniu też opisywaliśmy hit transferowy – roczny kontrakt z Koroną Kielce podpisał piłkarz światowej sławy, który grał w takich klubach jak w AJ Auxerre, Juventus Turyn, AS Monaco, Levante UD, Birmingham City, Celtik Glasgow, Al-Ahli i Levadiakos czyli Olivier Kapo. Numer na koszulce ma taki, jak w reprezentacji Francji czyli 11. Informowaliśmy także o innym transferze -wychowanek Korony Kielce Piotr Malarczyk podpisał dwuletni kontrakt z Ipswich Town liderem angielskiej Championship (drugi poziom rozgrywek). Sprawa ta zresztą budziła skrajne emocje. Jedni twierdzili, że to dla piłkarza życiowa szansa i trampolina do sukcesu, inni utrzymywali, że powinien w Kielcach zostać do końca roku, bo wtedy dostałby jeszcze lepszą propozycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie