Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika świętokrzyska 2015. Wrzesień

oprac. Sylwia Bławat
Zwyciężczynie w konkursach na Najpiękniejszy balkon i ogród w województwie świętokrzyskim
Zwyciężczynie w konkursach na Najpiękniejszy balkon i ogród w województwie świętokrzyskim

Jak co roku, tak i teraz we wrześniu w Kielcach odbył się Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach, już 23 raz. Swą ofertę prezentowała rekordowa liczba ponad 580 firm z 30 krajów z całego świata (w tym 300 polskich wystawców) produkujących uzbrojenie i sprzęt wojskowy. W imprezie udział wzięło kilkadziesiąt delegacji zagranicznych. Na uroczystości zakończenia czterodniowego Salonu przyjechał prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda.

We wrześniu odbyło się też referendum, zapowiedziane przez ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego po pierwszej przegranej turze wyborów prezydenckich.  Głosujący odpowiedzieli w nim na trzy pytania, dotyczące wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, stosunku do sposobu finansowania partii z budżetu państwa oraz interpretacji zasad prawa podatkowego w razie wątpliwości na korzyść podatnika. W całym kraju do urn poszło jedynie 7,45 uprawnionych, w Świętokrzyskiem frekwencja wyniosła 7,11 procent. Referendum było więc nieważne.

Niebawem w Kielcach w ramach oczywiście kampanii wyborczej gościł prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Wprowadził jedynkę na świętokrzyskiej liście partii w wyborach do Sejmu - Annę Krupkę. Nie obyło się bez… buziaczków w ramach oczywiście gratulacji z powodu pierwszego miejsca na liście.

Ale pisaliśmy też w kontekście wyborów o sprawie kryminalnej. A wszystko dlatego, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Małgorzatę Stanioch, dyrektorkę Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach będącą jednocześnie radną sejmiku i kandydatkę Polskiego Stronnictwa Ludowego do Senatu. Kobieta usłyszała zarzut przyjęcia 3,5 tysiąca złotych łapówki od dwóch biznesmenów. Wszyscy troje po wpłaceniu poręczeń majątkowych wyszli na wolność. Po tych wydarzeniach, władze Polskiego Stronnictwa Ludowego natychmiast podjęły decyzję o cofnięciu jej rekomendacji jako kandydatowi na senatora, Stanioch została też zawieszona w prawach członka partii. Po wyjściu na wolność wróciła do pracy, zwołała również konferencję prasową. „Podtrzymuję jednak, że jestem niewinna. To jest obrzydliwa gra polityczna. Nie wiem kogo, ale ja nie mam sobie nic do zarzucenia” – mówiła.  Mimo cofnięcia rekomendacji wystartowała do Senatu z list Polskiego Stronnictwa Ludowego (listy były już zarejestrowane, partia nie mogła ich zmienić, decyzja o ewentualnej rezygnacji była tylko w rękach kandydatki). Wybory przegrała, ale na stanowisku pozostała, bowiem starosta mimo prokuratorskich zarzutów nie stracił do niej zaufania.

Ale to nie była ostatnia wizyta CBA w Kielcach. Agenci weszli do Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. Interesowali się słynną przebudową kieleckich przystanków. Tą przebudową, która uczyniła z nas ogólnokrajowe pośmiewisko. Ale oczywiście najpierw budowa nowych wiat irytowała kielczan. Już od samego początku, bo robotnicy zerwali asfalt w zatokach autobusowych położonych przy ruchliwych ulicach, po czym przez długi czas nic się tu nie działo. Kierowcy utknęli w bezsensownych korkach. A same przystanki pozostawiały wiele do życzenia – brzydkie, niefunkcjonalne (niektórzy z sentymentem i tęsknotą zaczęli wspominać zwykłe, blaszane wiaty rodem z czasów dawno minionych). Za to kosmicznie drogie - przebudowa 81 przystanków to inwestycja warta 32 miliony złotych (większość z Unii Europejskiej), czyli jeden przystanek to wydatek 400 tysięcy, co uczyniło go najdroższym w Polsce. No i jeszcze terminy – inwestycja miała się zakończyć w sierpniu, potem w październiku. Terminów nie dotrzymano, posypały się kary – w listopadzie informowaliśmy, że to 12 tysięcy złotych za każdy dzień.

A’popos inwestycji – we wrześniu informowaliśmy, że grupa świętokrzyskich biznesmenów powołała do życia spółkę o nazwie Grupa Kieleckich Inwestorów Sportowych. Jej celem jest zakup Korony Kielce, spółki będącej własnością miasta. Jej przedstawiciele Henryk Długosz i Bartłomiej Wiatkowski spotkali się z prezydentem Kielc. Kupnem kieleckiego klubu zainteresowany był także Andrzej Grajewski, były właściciel Widzewa Łódź. Niestety, już w październiku przyszło nam pisać, że Grajewki się wycofał.

Tymczasem w Kielcach rozegrany został towarzyski mecz reprezentacji do lat 21 Polski i Szwecji. Spotkanie na Kolporter Arena obejrzało przeszło 11 tysięcy ludzi. W drużynie zagrał związany z Ostrowcem Świętokrzyskim Martin Kobylański, w 70. minucie wszedł Michał Przybyła napastnik Korony Kielce, debiutując w reprezentacji Polski do lat 21. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Niestety nie brakowało we wrześniu także nieszczęść. Tragedia rozegrała się na posesji w podkieleckim Bodzentynie. W stodole, w której właściciele posesji 73-letnia kobieta i jej mąż wydzielili sobie niewielką kuchnię letnią, wybuchł gaz z 11 kilogramowej butli propan - butan. Butla, którą znaleziono w gruzowiska, była cała. Doszło więc prawdopodobnie do wybuchu mieszaniny gazów. Według wstępnej oceny strażaków gaz mógł się ulatniać w tym pomieszczeniu już jakiś czas. Eksplozja dosłownie rozerwała budynek, w gruzowisku znaleziono zwłoki 73-letniej gospodyni.

Do podobnego zdarzenia doszło też w Prokocicach w powiecie kazimierskim – tu najprawdopodobniej na skutek nieszczelności między butlą a kuchenką wybuchł gaz. W poważnym stanie, z poparzeniami 30 procent ciała do szpitala trafiła 78-letnia kobieta.

Słowo „wybuch” przychodziło do głowy także pewnemu 23-latkowi ze Starachiwc, gdy pod swoim cinquecento zauważył dziwne przewody. Zadzwonił do policjantów. Instalacja pod autem wyglądała jednak na tyle poważnie, że funkcjonariusze wezwali pirotechników z Rzeszowa. Po siedmiogodzinnej akcji okazało się, że na amortyzatorze samochodu zainstalowana była paczka, w której była bateria, płytka elektroniczna i urządzenie emitujące głośny sygnał dźwiękowy. Ktoś chciał najwidoczniej napędzić 23-latkowi strachu.

Ale nie była to oczywiście jedyna sprawa, z którą we wrześniu przyszło się zmagać naszym policjantom.
Podczas przeszukań w 17 miejscach w powiatach kieleckim, koneckim i w Wielkopolsce znaleźli 40 sztuk broni różnego rodzaju, krótkiej, długiej, strzelb, karabinów maszynowych. Zatrzymali siedem osób, jedna została aresztowana.

Szukali też bandyty, który grasował w Bodzentynie - zakapturzony mężczyzna z tulipanem z rozbitej butelki zaczepił dwie turystki w ruinach tutejszego zamku, domagał się gotówki, próbował ukraść aparat fotograficzny. Pobita 50-latka trafiła do szpitala, policjanci zatrzymali, a sąd aresztował podejrzanego 23-latka.

W ich ręce wpadł też mieszkaniec Kielc podejrzany o próbę zabójstwa swojej żony: według policji obezwładnił ją i skrępował, wepchnął do gardła leki, a potem przeniósł do samochodu - uszczelnił go i podłączył rurę wydechową. Kobiecie udało się uciec.

Funkcjonariusze poszukiwali też bandytów, którzy napadli i dotkliwie pobili księdza spod Włoszczowy, a z plebani ukradli osiem tysięcy złotych i uciekli.

Świadkiem dramatycznych scen był we wrześniu kielecki park miejskich. To tutaj 47-letnia kobieta została ugodzona nożem, w ciężkim stanie, z raną w okolicy serca trafiła do szpitala. Mimo że wiele osób to widziało, zareagowały tylko dwie - Damian i Marcin, 17-letni uczniowie II klasy Technikum nr 1, czyli budowlanki przy ulicy Zgoda, wracający z lekcji. „Doszedłem do faceta od tyłu powaliłem i odebrałem mu nóż. Mężczyzna złapał tę panią i chciał poddusić, więc kolega zadał mu kilka ciosów. Potem ułożył kobietę w pozycji bezpiecznej. Ja przytrzymywałem mężczyznę, ale mi się wyrwał – relacjonował potem 17-letni Damian. Napastnik uciekł, a młodzi ludzie wezwali pogotowie. Lekarze orzekli później, że gdyby wezwanie przyszło chwilę później, kobieta by nie przeżyła. O zadanie ciosu policjanci podejrzewają jej 52-letniego byłego męża, który wrócił zza granicy. Mężczyzna został zatrzymany nazajutrz po zdarzeniu. Miesiąc później komendant miejski kieleckiej policji dziękował bohaterskim nastolatkom w imieniu swoim i prezydenta Kielc, który ufundował dla nich tablety.

Ludzkie życie miał w swych rękach we wrześniu także 28-letni Karol Sławeta z Kielc, kierowca autobusu. Pasażerowie zaalarmowali go, że jedna z kobiet – jak się potem okazało 77-letnia - straciła przytomność. Nikt nie wiedział, jak jej pomóc. Karol Sławeta rozpoczął reanimację, którą kontynuował kilkanaście minut do czasu przyjazdu karetki. Lekarze, którzy potem zajęli się starszą panią mówili, że gdyby nie pomoc kierowcy, kobieta zmarłaby przed przyjazdem pogotowia.

Ale był też we wrześniu moment, gdy policjanci musieli się wstydzić za swoich kolegów po fachu. Chodzi o sprawę narkotykową, prowadzoną przez Prokuraturę Rejonową w Starachowicach. Na polecenie starachowickich prokuratorów w pewien wrześniowy ranek do akcji wkroczyli funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji w Warszawie, czyli tak zwana "policja w policji". W powiatach na pograniczu dwóch województw, świętokrzyskiego i małopolskiego, zatrzymali łącznie 16 osób w tym czterech policjantów, emerytowanego funkcjonariusza, a także strażaka. Wśród czterech zatrzymanych stróżów prawa jeden to 31-letni funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Kazimierzy Wielkiej. Z naszym regionem związany jest też emerytowany policjant. To 46-latek, który służył kiedyś w kazimierskiej komendzie. Wśród zatrzymanych są także cywilni pracownicy policji. 

Były też na szczęście we wrześniu momenty piękne, zabawne, wzruszające, dobre. W tym właśnie miesiącu czytelnicy „Echa Dnia” wybrali najpiękniejszy ogród i balkon w województwie Świętokrzyskim. Laureatki to Anna Witkowska z Kielc i Katarzyna Ściana z Maleszowej w powiecie kieleckim, właścicielki najpiękniejszych miejsc. We wrześniu także, po raz 20 w historii, rozdaliśmy nagrody gospodarcze Skrzydła najlepszym świętokrzyskim produktom. 15 laureatów otrzymało statuetki.

Ruszyliśmy też we wrześniu z castingami do nowego show "Echa Dnia". Zaczęliśmy w Skarżysku, a chodziło o znalezienie ludzi, którzy zasłużą na zaszczytny tytuł Talent Świętokrzyski. I rychło się przekonaliśmy, że ludzi ogromnie utalentowanych u nas nie brak… Rywalizacja była zacięta. Kto wygrał? Do tego jeszcze wrócimy.

Urbanowicz Band czyli zespół rodzinny ze Staszowa zachwycił jurorów programu "Mam talent". Za perkusją zasiada 6-letni Szymon, 11-letnia Monika śpiewa i gra na pianinie, tata Tomek gra na gitarze basowej, a mam Ala prócz gry na gitarze aranżuje utwory i pomaga muzykom dobrze zabrzmieć. O Monice zresztą pisaliśmy raz jeszcze w grudniu - zdolna 11-latka dostała zaproszenie od telewizji TVN do udziału w drugiej edycji programu Mali Giganci. Na nagranie dziewczynka pojedzie na początku stycznia.

W Kielcach odbył się pierwszy Kadzielnia Sport Festiwal, zorganizowany przez Speleoklub Świętokrzyski wraz z Geoparkiem. Cieszył się dużą popularnością, zwłaszcza pokaz, w którym uczestniczył Filip Oleksik, mistrz slackline - pokonywał dystans 73 metrów na wysokości 20 metrów na linie rozpiętej między skałami!

Miło nam było także donieść, że nagroda First Time Entrant Awards przyznawana przez World of WearableArt trafiła do pochodzącej z Końskich projektantki Eweliny Kosmal za stroje do przedstawienia "Nowy Wspaniały Świat" opartego na powieści Aldousa Huxleya.

Pięknie spisała się także 10-letnia Maja Kaczmarczyk z Kielc - zdobyła pierwsze miejsce podczas Pucharu Świata Disco Dance Ostrawa 2015. Pokonała ponad 100 zawodniczek.

We wrześniu pisaliśmy i o tym, że po raz drugi w tym roku w Świętokrzyskiem urodziły się trojaczki: Mikołaj, Maja i Lena. Rodzice maluchów - Anna Mierzejewska i Łukasz Szczodrak ze Starachowic. Na trojaczki w domu czekała trójka rodzeństwa: 5-, 3- i 2-letnie.

I jeszcze o trochę starszych „dzieciach” - młodzież z III Liceum Ogólnokształcącego im. Norwida w Kielcach porwała się na kolejny rekord Guinessa. Tym razem w ubieraniu człowieka w gazety. I udało się, młodzi ustanowili nawet dwa rekordy. Jako pierwszy ustanowiono nowy rekord świata w ubieraniu dwóch stojących obok siebie osób. Zgodnie z regulaminem dokonał tego 8- osobowy zespół uczniów uzyskując czas 1 minuta 49 sekund (dotychczasowy rekord wynosił 1 minuta 59 sekund). Drugi rekord dotyczył ubierania jednej osoby przez drugą. I udało się: nowy rekord świata to 2 minuty 54 sekundy i 70 setnych sekundy (stary wynosił 3 minuty 5 sekund). I nie był to ostatni w tym roku rekord pobity przez uczniów z Norwida. W październiku nie tylko zorganizowali akcję rejestracji dawców szpiku dla ratowania życia chorym na nowotwory krwi. Bili też rekord w liczbie osób tworzących żywy znak "power", czyli po polsku "moc". Dotychczasowy rekord wynosił 368 osób, zaś uczniów III LO im. Norwida oraz sąsiedniego Zespołu Szkół Mechanicznych - na czele z dyrekcją i pedagogami - było dokładnie 400 i właśnie taki jest nowy rekord świata.

A na koniec słów kilka o historycznym zjawisku przyrodniczym - nocą z 27 na 28 września doszło do widowiskowego zaćmienia księżyca. Z racji zmniejszonej odległości od Ziemi był o kilkanaście procent większy i świecił około 30 procent jaśniej, przez co w takiej fazie nazywany jest Superksiężycem. Po godzinie drugiej Słońce, Ziemia i Księżyc zaczęły ustawiać się w linii prostej, powodując zaćmienie Księżyca: Ziemia przesłoniła światło słoneczne, przez co Księżyc, oświetlony przez ziemską atmosferę, miał niezwykłą czerwoną barwę. Następne zaćmienie za 18 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie