Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystian Kanarski o swoim przejściu do Alitu Ożarów

Dorota KUŁAGA [email protected]
Były kapitan KSZO Ostrowiec Krystian Kanarski dobrze czuje się w Alicie. To jego trzeci pobyt w klubie z Ożarowa.
Były kapitan KSZO Ostrowiec Krystian Kanarski dobrze czuje się w Alicie. To jego trzeci pobyt w klubie z Ożarowa. fot. Rafał Soboń
Znany w naszym regionie piłkarz Krystian Kanarski jest pewnym punktem czwartoligowego Alitu. Do tego klubu trafił przed tym sezonem i jest to jego trzeci pobyt w zespole z Ożarowa. I jeśli wszystko będzie się układało po myśli popularnego "Kanara", to w Alicie zakończy swoją przygodę z piłką.

Krystian Kanarski

Krystian Kanarski

Urodził się 30 października 1977 roku w Ostrowcu Święto-krzyskim. Ma żonę Mirellę i pięcioletnią córeczkę Liliannę. Jest wychowankiem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, grał też między innymi w Błękitnych Kielce, Starze Starachowice, Alicie Ożarów, Stali Stalowa Wola, HEKO Czermno, ponownie pierwszoligowym KSZO, od tego sezonu jest zawodnikiem Alitu Ożarów. Hobby - wędkarstwo, Internet.

Dorota Kułaga: Czy z perspektywy kilku miesięcy jesteś zadowolony z tego, że ponownie trafiłeś do Alitu Ożarów?

Krystian Kanarski: - Tak. Można powiedzieć, że wróciłem na "stare śmieci". W klubie jest fajna atmosfera, w zespole jest dużo młodych zawodników. Cieszę się, że mogę im pomóc w sprawach piłkarskich.

Do Alitu trafiłeś z KSZO, a klub z Ostrowca przeżywa teraz trudne chwile. Pewnie cię to martwi.

- Boli mnie to, że sytuacja w KSZO jest niejasna. Przykre jest to, że moi koledzy chcieliby grać, a nie mogą. Nie mają takiej możliwości, żeby spełniać się zawodowo. Mam tu na myśli choćby Michała Stachurskiego.

Powiedziałeś, że wróciłeś na "stare śmieci". Wcześniej już dwa razy grałeś w Alicie.

- Po raz trzeci jestem w Alicie. Mogę powiedzieć, że jest to mój drugi ukochany klub, po KSZO Ostrowiec. On też ma szczególne miejsce w moim sercu. Po zakończeniu gry w Ostrowcu nie było chyba zaskoczeniem to, że trafiłem do drużyny z Ożarowa. Ostatnio byłem tu w sezonie 2002/03, ale z tamtego składu nie ma już żadnego zawodnika. Do niedawna był jeszcze Bartek Smolak, ale wyjechał do Anglii. Teraz w zespole jest wielu młodych zawodników.

W Alicie nie brakuje utalentowanej młodzieży. Czy są zawodnicy, którzy za kilka sezonów mogą zaistnieć w wyższych ligach?

- Oczywiście. Nie chciałbym podawać nazwisk, żeby jednych nie forować, a drugich nie dołować. Ale u niektórych widzę spory potencjał i wierzę w to, że zaistnieją w piłce. Przecież z Ożarowa wyszło już kilku dobrych piłkarzy, choćby Paweł Strąk, Jakub Smolak, Jakub Kapsa, czy Tomek Persona. Jest tutaj małe zagłębie piłkarskie. Wierzę, że w najbliższych dwóch-trzech latach przynajmniej jeden z tych młodych zawodników wypłynie na szersze wody.
W tym klubie chcesz zakończyć swoją karierę?

- Jeszcze nie podjąłem takiej decyzji. Ale - jak już powiedziałem - mam sentyment do tego klubu. Jeśli wszystko będzie się układało po mojej myśli, to nie będę się rozglądał za nowym pracodawcą.

A myślałeś już o tym, co będziesz robił po zakończeniu przygody z piłką? Bierzesz pod uwagę pracę szkoleniową?

- Pomału zaczyna mnie ciągnąć do tej pracy. Między innymi dlatego, że w naszej drużynie gra wielu młodych zawodników. Na treningach, czy w czasie spotkań staram się im przekazać jak najwięcej informacji, które zdobyłem na boisku. Chyba wchodzę w ten etap, żeby pomyśleć o wykorzystaniu dyplomu trenera drugiej klasy. Na razie jest głęboko schowany w szufladzie. Będę się musiał zapytać żony, gdzie jest i pewnie trzeba go będzie wyciągnąć.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie