Krystian rywalizował w swojej kategorii z barmanami z trzech powiatów - pińczowskiego, kazimierskiego i buskiego. Ma 23 lata. Pracę w zawodzie zaczął zaraz po skończeniu technikum w Busku. Za barem zajmuje się przygotowywaniem napojów, drinków i kawy.
- W swojej pracy najbardziej lubię kontakt z ludźmi. Czasami nawet, jeśli klient przebywa w hotelu dwa tygodnie, nawiązują się między nami przyjacielskie relacje - mówi.
W karcie restauracji hotelu Słowacki znajduje się kilka podstawowych rodzajów drinków. Co dwa tygodnie w menu ląduje też specjalna wkładka, na której znajdują się dodatkowe propozycje, przygotowane tylko na dany okres.
- Razem z kolegą przyrządzamy drinki według sprawdzonych receptur, ale też wymyślamy je sami. Tych ostatnich próbujemy osobiście, ale konieczna jest też ocena szefa kuchni. Dopiero wtedy można umieścić coś w karcie - tłumaczy Krystian Pienias.
Uważa, że najważniejsze w przygotowaniu dobrego drinka jest to, by nie oszczędzać na produktach. - Nie żałować limonki, owoców, bo to od razu wychodzi w smaku. Podobnie rzecz się ma z alkoholami. Przepisy ktoś kiedyś wymyślił pod dany napój i nie warto stosować zamienników - mówi.
Specjalizuje się w drinkach cytrusowych i słodkich, także jego klientki są zachwycone. - Bardzo cieszę się kiedy moje dzieło smakuje. To dowód na to, że moja praca ma sens - stwierdza Krystian.
Czy ciągłe próbowanie drinków stanowi zagrożenie dla zdrowia? - Nie, bo ja traktuję to ściśle zawodowo. Na co dzień w ogóle nie spożywam napojów alkoholowych. Można powiedzieć, że jestem barmanem-abstynentem - mówi Krystian Pienias.
Surówka z rzodkiewki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?