Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krystyna Szumilas, wiceminister edukacji narodowej, mówiła o reformie systemu oświaty

Paweł WIĘCEK
Krystyna Szumilas, wiceminister edukacji narodowej, przyjechała do Kielc na zaproszenie Piotra Żołądka, wicewojewody świętokrzyskiego (pierwszy z lewej), oraz świętokrzyskiego posła, Konstantego Miodowicza.
Krystyna Szumilas, wiceminister edukacji narodowej, przyjechała do Kielc na zaproszenie Piotra Żołądka, wicewojewody świętokrzyskiego (pierwszy z lewej), oraz świętokrzyskiego posła, Konstantego Miodowicza. A. Piekarski
Krystyna Szumilas, wiceminister resortu edukacji, przyjechała do Kielc w czwartek wieczorem. Noc spędziła w… Szkolnym Schronisku Młodzieżowym "Wędrownik".

W piątek w Urzędzie Wojewódzkim spotkała się z samorządowcami, dyrektorami świętokrzyskich szkół i dziennikarzami.

Swoje wystąpienie wiceminister poświęciła przedstawieniu głównych założeń i celów przyjętej niedawno przez sejm nowej ustawy o systemie.

Na konferencji prasowej poprosiliśmy Krystynę Szumilas o komentarz do wyników sondy, która przez kilka dni funkcjonowała na naszym portalu internetowym www.echodnia.eu. Ponad 70 procent internautów odpowiedziało w niej "nie" na pytanie, czy zdecydowaliby się posłać sześciolatka do pierwszej klasy szkoły podstawowej.

- Podjęliśmy się trudu przekonania polskiego społeczeństwa do obniżenia wieku szkolnego, bo jest to szansa wyrównywania szans edukacyjnych dzieci - mówiła Krystyna Szumilas. - Chcemy umożliwić dzieciom wcześniejszy kontakt z edukacją. To ważne szczególnie dla dzieci z terenów wiejskich i mniej zasobnych dzielnic dużych miast - dodała.

- W większości krajów europejskich naukę rozpoczyna się w wieku 5-6 lat. Nie chcemy, by nasze dzieci były gorsze w edukacji. Nowe pokolenie urodzone w 1989 roku jest otwarte na świat, to Europejczycy. Wiedzą, że Europa jest dla nich otwarta. Ich młodszym braciom i siostrom musimy jeszcze bardziej otwierać drzwi Europy - podkreśliła.

- Dlaczego nie wszyscy rodzice chcą wysłać 6-latka do szkoły? Zawsze, jak się wprowadza nową rzecz, jest część ludzi, która jest nieufna w stosunku do zmiany. To, że nie wszyscy chcą posłać 6-latka do szkoły, wynika z tego, że ludzie najpierw chcą zobaczyć, jak to funkcjonuje. Trzeba ludziom pokazywać, co ich dzieci mogą zyskać na tej zmianie - zauważyła.

- Rodzic musi poznać dobrze szkołę, do której pośle 6-latka. Chce, żeby szkoła była bezpieczna, przystosowana do pobytu 6-latka. Rodzic powinien mieć możliwość pójścia do szkoły, zobaczenia, jak wygląda sala lekcyjna, mieć możliwość rozmowy z nauczycielem. Jeśli zobaczy, że warunki dla jego dziecka będą dobre, to się zdecyduje. Pomagamy samorządom w przygotowaniu szkół - zapewniła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie