Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Malinowski, policjant ze Starachowic najlepszy w Polsce

Monika Nosowicz-Kaczorowska
- Ten tytuł to dla mnie duże wyróżnienie. Podczas zawodów po prostu wykonywałem swoje obowiązki, jak zawsze w pracy. Wykorzystałem wiedzę, doświadczenie i umiejętności - mówi aspirant Krzysztof Malinowski.
- Ten tytuł to dla mnie duże wyróżnienie. Podczas zawodów po prostu wykonywałem swoje obowiązki, jak zawsze w pracy. Wykorzystałem wiedzę, doświadczenie i umiejętności - mówi aspirant Krzysztof Malinowski. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Wielki sukces aspiranta Krzysztofa Malinowskiego ze starachowickiej komendy. W zmaganiach ogólnopolskich pokonał najlepszych dochodzeniowców z 15 województw!

Aspirant Krzysztof Malinowski z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach jest najlepszym policjantem dochodzeniowo-śledczym w kraju!

Krzysztof Malinowski w policji służy od dwunastu lat. Zaczął służbę w sierpniu 2003 roku na posterunku w Pawłowie w ogniwie partolowo-interwencyjnym. Jako dochodzeniowiec pracuje od grudnia 2004 roku. Na co dzień prowadzi postępowania sprawdzające i przygotowawcze oraz wykonuje czynności na miejscach zdarzeń kryminalnych.

Najlepszy w województwie

W maju aspirant Malinowski reprezentował starachowicką komendę policji w zawodach wojewódzkich, które odbyły się w Sielpi. W zmaganiach wojewódzkich brał udział po raz piąty, za każdym razem przywożąc coraz wyższe miejsca. W zeszłym roku był trzeci, w tym zdobył pierwsze miejsce. Jak mówi, podczas eliminacji starał się wykonywać jak najlepiej te czynności, które w pracy przeprowadza na miejscu zdarzeń. Bardzo dobrze napisał test teoretyczny, świetnie poradził sobie podczas części praktycznej. Zdobył tytuł najlepszego policjanta dochodzeniowo-śledczego w Świętokrzyskiem i wraz z policjantami z innych jednostek: Robertem Wojtalą z Pińczowa, Marianem Kowalskim z Kielc i Dariuszem Kpanem z Kielc reprezentował Garnizon Świętokrzyski podczas eliminacji ogólnopolskich w Pile.

Wypaść jak najlepiej

- Eliminacje krajowe były bardziej skomplikowane niż wojewódzkie. Doszło więcej konkurencji, jak udzielanie pierwszej pomocy przedmedycznej i strzelanie, ale założenia w gruncie rzeczy były podobne. Poziom trudności był porównywalny do konkursu wojewódzkiego. Było trochę pytań z nowego kodeksu, który wszedł w życie od 1 lipca - mówi aspirant Krzysztof Malinowski.

Pierwszym etapem zmagań - podobnie jak w Sielpi - był tak zwany casus. Jest to opisane zdarzenie, które należy przeanalizować, a następnie dopasować kwalifikację prawną do czynów popełnionych przez osoby uczestniczące w przestępstwie.

- Doszło do bójki, w trakcie której jeden z uczestników doznał trwałego uszkodzenia wzroku. Nasze zadanie polegało na dopasowaniu kwalifikacji prawnej do zdarzeń, podaniu formy prowadzenia postępowania - na wniosek lub z urzędu, określenie, jakie środki zapobiegawcze należy zastosować w stosunku do osób, które brały udział w bójce, oraz sporządzić stosowny wniosek - opowiada Krzysztof Malinowski.

Najważniejszą i dającą najwięcej punktów konkurencją były oględziny na miejscu zdarzenia. Przed tym punktem już było wiadomo, że walka o miejsca na podium będzie wyrównana. Aż trzech policjantów, w tym pan Krzysztof miało po tyle samo punktów i było ex aequo na pierwszym miejscu.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO

- Wiedzieliśmy, że w pomieszczeniu doszło do postrzelenia mężczyzny, który został zabrany do szpitala. Zadaniem zespołu, reprezentacji Garnizonu Świętokrzyskiego, było zabezpieczenie pozostałych śladów, opisanie ich i sporządzenie dokumentacji. Pracowaliśmy we czterech, ale rozliczani byliśmy nie tylko grupowo, ale też indywidualnie. Z tej konkurencji uzyskałem 48 punktów na 50 możliwych - mówi Krzysztof Malinowski.

Wielka duma i radość

- Jadąc na konkurs, liczyłem na jak najlepsze miejsce, zresztą jak każdy uczestnik. Wiedziałem, że mi dobrze poszło, ale dopóki nie ogłoszono wyników, wcale nie byłem pewny, którą lokatę zajmę. Wiedziałem tylko, że nie drugi i trzecie, bo o te miejsca była dogrywka. Mogło być pierwsze albo poza podium. Kiedy ogłoszono wyniki, było duże zaskoczenie. Dla mnie to bardzo duże wyróżnienie - podkreśla aspirant Krzysztof Malinowski.

Jako najlepszy policjant dochodzeniowo-śledczy w Polsce otrzymał pochwałę i nagrodę komendanta głównego policji oraz komendanta wojewódzkiego policji.

- Robiłem swoje, jak zawsze w pracy. Wykorzystałem wiedzę praktyczną, doświadczenie, nabyte umiejętności. Cieszę się, że moje starania przyniosły taki efekt - powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie