Przez pięć lat wiernych Drogą Królewską prowadził biskup sandomierski, obecnie metropolita Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, arcybiskup Andrzej Dzięga. W Wielki Piątek wierni po raz szósty podążali na Święty Krzyż, po raz drugi wzdłuż drewnianych stacji z wyrzeźbionymi scenami Drogi Krzyżowej.
Krzyż pomiędzy poszczególnymi stacjami nieśli przedstawiciele różnych środowisk - matki, ojcowie, dzieci, młodzież, nowicjusze z klasztoru Oblatów na Świętym Krzyżu, oraz zawodów. Rozważania wygłosił biskup Edward Frankowski.
- Prosimy, abyśmy nie ulegli pokusie do złego, abyśmy nie poszli na łatwiznę. Panie, daj nam moc przezwyciężania naszych słabości, broń nas przed upadkiem moralnym i duchowym. Jeśli Krzyż będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie pierwsze - mówił biskup.
Po południu w świętokrzyskim sanktuarium rozpoczęły się uroczystości Wielkiego Piątku. - Ludowi naszej diecezji potrzebna jest bliskość Matki Bożej, a dzięki Jej bliskości, jesteśmy blisko Jezusa - mówił biskup, nawiązując do trwającej w diecezji sandomierskiej peregrynacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej.
Podkreślił także rolę sanktuarium na Świętym Krzyżu. - Tu jest najpiękniejsze oblicze miłości. Ten Krzyż musi przemieniać. Będziemy robić wszystko, aby to sanktuarium tętniło życiem.
- Jesteśmy przecież przy tym samym Krzyżu, na którym umierał Jezus. Tu jest jego cząstka. W Krzyżu znajdziemy to co najładniejsze, najwartościowsze. W tym Krzyżu jest nasza drabina do Nieba, połączenie z ludźmi. Wołamy - narodzie polski - zjednocz się przy Krzyżu Chrystusowym - mówił biskup Edward Frankowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?