- Gromadzimy się w pierwszych dniach września, aby modlić się za tych, którzy bronili Ksan w 1939 roku. Poległo tutaj 32 polskich żołnierzy. Stajemy w ważnym miejscu, stajemy przy pomniku - mówił dziekan korczyńskiego dekanatu, ksiądz Marek Małczęć, który w niedzielę celebrował polową mszę święta przed Pomnikiem Legionisty 1914, Żołnierza Września 1939 i Partyzanta 1939-1945.
Wartę honorową przed obeliskiem zaciągnął buski oddział Żuawów Śmierci, pod dowództwem Roberta Osińskiego. W uroczystości wzięły też udział poczty sztandarowe, młodzież szkolna, harcerze, mieszkańcy Ksan i okolicznych miejscowości.
- Ci, którzy na polach Ksan i okolic położyli swoje życie, to byli zwykli ludzie. Jak ojczyzna zawołała - stanęli, by jej bronić. Oni mieli tu swoje Termopile - mówił wójt Opatowca, Sławomir Kowalczyk, o żołnierzach 11. Pułku Piechoty z Tarnowskich Gór, którzy we wrześniu 1939 roku toczyli krwawą bitwę z Niemcami.
Żuawi Śmierci oddali salwę honorową, w programie imprezy znalazła się też część artystyczna. Uroczystości upamiętniające bitwę pod Ksanami organizowane są tu od 1989 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?