Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie. Na miejscu pracowało sześć zastępów strażackich tym trzy zawodowej straży i trzy z miejscowych Ochotniczych Straży Pożarnych. - W czasie akcji gaśniczej zawalił się drewniany strop budynku, co utrudniło gaszenie ognia. Musieliśmy też dowozić wodę, bo zamarzły okoliczne hydranty - tłumaczył Janusz Buła, zastępca komendanta powiatowego kazimierskiej straży pożarnej.
Strażacy wynieśli z płonącego budynku dwie 11,5 kilogramowe butle z gazem propan-butan. Niestety jednak ognia nie udało się opanować, dom spłonął doszczętnie. - Sześcioosobowa rodzina, cztery dorosłe osoby i dwoje małych dzieci przed naszym przybyciem ewakuowało się z płonącego domu. Na razie znaleźli schronienie u sąsiadów, ale władze gminy już szukają im jakiegoś mieszkania zastępczego, bo dom, w którym mieszkali nie będzie nadawał się do użytkowania - zaznaczył komendant Buła.
Wstępnie jako przyczynę pożaru strażacy podają zwarcie w instalacji elektrycznej budynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?