Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz biskup Marian Florczyk odprawił mszę świętą w hospicjum w Kielcach. Wprowadził też relikwie świętej Rity z Cascii. Zobacz zdjęcia

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Mszy świętej w kieleckim hospicjum przewodniczył ksiądz biskup Marian Florczyk.
Mszy świętej w kieleckim hospicjum przewodniczył ksiądz biskup Marian Florczyk. Dorota Kułaga
Ksiądz biskup Marian Florczyk w piątek odprawił mszę świętą w Hospicjum im. świętej Matki Teresy z Kalkuty w Kielcach. Podczas Eucharystii do kaplicy zostały wprowadzone relikwie świętej Rity z Cascii.

W piątek przypada Uroczystość Zwiastowania Pańskiego i jednocześnie kościół obchodzi Dzień Świętości Życia. Ksiądz biskup Marian Florczyk sprawował Eucharystię w hospicjum, razem z księdzem Krzysztofem Banasikiem, zastępcą dyrektora Caritas Diecezji Kieleckiej i księdzem Adrianem Bydlińskim, kapelanem hospicjum. Pod koniec liturgii odczytany został Akt Poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi.

-Hospicjum to też miejsce, w którym troszczymy się o życie, troszczymy się o każdy dzień tego życia, najczęściej naznaczonego cierpieniem, naznaczonego tą tajemnicą, którą możemy zrozumieć w świetle cierpienia Chrystusa, Jego krzyża. Modlimy się pod przewodnictwem księdza biskupa Mariana Florczyka i prosimy o umocnienie dla wszystkich podopiecznych hospicjum, dla pracowników, wolontariuszy. W czasie dzisiejszej liturgii w sposób szczególny wpatrujemy się w świętą Ritę z Cascii. Ksiądz biskup podarował nam Jej relikwie. Niech święta Rita wstawia się za nami. Doświadczyła w życiu tyle bólu, cierpienia, śmierci najbliższych, ale potrafiła wybaczyć. W środowiskach, w których żyła, niosła pokój. Niech Bóg wysłucha nasze intencje, za wstawiennictwem Matki Najświętszej, świętej Matki Teresy z Kalkuty, święte Rity. Niech otoczy nas swoją łaską, miłością. Tą łaską, którą została napełniona Maryja - powiedział na początku mszy świętej ksiądz Krzysztof Banasik.

Ksiądz biskup w homilii podkreślił jak wielką wartością jest ludzkie życie, które jest darem od Boga.
-Trzeba zobaczyć to życie i ukochać. Trzeba cenić sobie ten skarb. Cóż jest piękniejszego i droższego? Cenić sobie najpierw własne życie. Żyję, bo otrzymałem ten dar od Boga. On jest dawcą życia. Nie otrzymałem od partii, od jakiejś organizacji, stowarzyszenia. Nie ściągnąłem z półki sklepowej. Otrzymałem od Pana życia- od Boga. (...) Dziś życie woła o ratunek. Świat nie słyszy tego krzyku życia. Świat go zagłusza. I dopóki nie usłyszy i nie zrozumie tego wołania dopóty będą wojny, będzie zabijanie, mordowanie i deptanie życia - mówił ksiądz biskup Marian Florczyk.

Przypomniał też trudne doświadczenia życiowe świętej Rity, obecnie jednej z najpopularniejszych świętych, nieprzypadkowo uważane za świętą od spraw trudnych i beznadziejnych.

- W jej sanktuarium, tam gdzie spoczywa, w środkowych Włoszech byłem wiele razy. Widząc tłumy pielgrzymów zastanawiałem się, na czym polegała jej świętość? Odpowiedź dał mi święty Jan Paweł II. w Liście z okazji 600-lecia urodzin Św. Rity (1982 r). Napisał w nim, że jej świętość polegała na „normalności”, była normalną żoną, matką, zakonnicą. Normalną to znaczy; w życiu była w głębokiej relacji z Jezusem. Życie jej nie było łatwe, ale nie było też oderwane od nauki Jezusa. Mąż został zabity w waśni z bliską rodziną. Dwaj synowie szukali okazji o zemsty. Nie zrealizowali jej, bo zaraza ich zabrała. Po tych trudnych przeżyciach rodzinnych, wstąpiła do zakonu. Miała pragnienie by włączyć się w mękę Jezusa, by nieść ze współczuciem cierpienia innych. Bóg obdarzył ją stygmatem- raną ciernia z korony. Ten stygmat bólu przez 15 lat nosiła na czole. Jest patronką w sprawach trudnych i beznadziejnych. Opiekunką chorych, zakłopotanych małżeństw, zatroskanych matek i wielu dzieł charytatywnych. Myślę, że to hospicjum jest właściwym miejscem dla niej. Tu, gdzie życie przegrywa ze śmiercią, gdzie odchodzącemu towarzyszą łzy bliskich i serdeczne współczucie pracowników i wolontariuszy nich święta Rita przychodzi z pomocą. Bogata w swoje w doświadczenia życia ziemskiego niech każdemu zbolałemu, zrezygnowanemu szepcze, że to życie „ma sens, ma sens, ma sens” - podkreślił ksiądz biskup Marian Florczyk.

xxx
Homilia księdza biskupa Mariana Florczyka - Życie woła o życie
Słowem serdecznego pozdrowienia obejmuję wszystkich, którzy w jakiś sposób przynależą do tego Hospicjum. Domu cierpienia, bólu, ale także miejsca szczególnej ulgi niesionej przez pracowników, wolontariuszy, siostry zakonne i księży. Dzisiaj w uroczystość Zwiastowania Pańskiego obchodzimy Dzień Świętości Życia. Dziś Najświętszej Maryi Pannie zwierzamy Rosję i Ukrainę. I dziś, przed chwilą wnieśliśmy tu, do tej kaplicy relikwie św. Rity z Cascii.

Czy te wszystkie wydarzenia da się ująć w jedną całość? Nie łatwo jest w tym miejscu i w tym czasie mówić o świętości życia. A z drugiej strony, to miejsce i wydarzenia w świecie przynaglają nas nie tylko do mowy, ale do wołania i krzyku o świętość życia. Gdy widzimy zabijanych w Ukrainie, gdy płaczemy nad losem dzieci ukraińskich i przy umierających tutaj hospicjum, to musimy sobie postawić pytanie, co nam wyciska łzy? Nad czym płaczemy? Wyciska nam łzy wielki ból, że życie człowieka zgasło, jest zabijane, niszczone, deptane. Jest wielki ból, smutek, że życie kogoś się kończy. Wówczas życie nawet nieznanego człowieka staje się nam bliskie i jest odczuwalne, jako moje. Odczuwalne, jako największy skarb człowieka, który jest tracony, rabowany, niszczony, marnowany. Człowiek bez życia pozostaje martwy, niemy, głuchy. W refleksji odkrywamy, że to życie jest największą wartością. „Życie, kocham cię ponad życie”. Właśnie, trzeba zobaczyć to życie i ukochać. Trzeba cenić sobie ten skarb. Cóż jest piękniejszego i droższego? Cenić sobie najpierw własne życie. Żyję, bo otrzymałem ten dar od Boga. On jest dawcą życia. Nie otrzymałem od partii, od jakiejś organizacji, stowarzyszenia. Nie ściągnąłem z półki sklepowej. Otrzymałem od Pana życia- od Boga. Rozumieją to doskonale ci, co chcą mieć dzieci a nie mogą. Ktoś, kto rozumie swoje życie i ceni je, i kocha je, nie będzie się rzucał na życie drugiego. Nie będzie zabijał, ranił, poniżał, gardził. Ktoś, kto nie ma szacunku do własnego życia, nie rozumie go, nie wie, czemu ono służy staje się mordercą, katem pozbawionym uczuć, wrażliwości i miłości. W czym Bóg jest bliski człowiekowi? W tym, że Jezus stał się człowiekiem. Przyjął ludzkie ciało, przyjął też ludzkie życie. Złączył się z każdym z nas. Przyjął to, co jest w ludzkim życiu: miłość i pogardę, chwałę i zdradę, uznanie i odrzucenie aż do zadanej śmierci. Zadanej przez człowieka. Bóg woła o świętość życia. O szacunek do życia każdego człowieka; tego w łonie matki, dziecka, młodego i starszego, zdrowego i chorego, kobiety i mężczyzny. Samo życie woła o taki szacunek i miłość: kochajcie mnie, ratujcie mnie! Dziś życie woła o ratunek. Świat nie słyszy tego krzyku życia. Świat go zagłusza. I dopóki nie usłyszy i nie zrozumie tego wołania dopóty będą wojny, będzie zabijanie, mordowanie i deptanie życia.

Dziś, do kaplicy w hospicjum zostały wniesione relikwie świętej Rity. Jedna z najbardziej znanych świętych. W jej sanktuarium, tam gdzie spoczywa, w środkowych Włoszech byłem wiele razy. Widząc tłumy pielgrzymów zastanawiałem się, na czym polegała jej świętość? Odpowiedź dał mi święty Jan Paweł II. w Liście z okazji 600-lecia urodzin Św. Rity (1982 r). Napisał w nim, że jej świętość polegała na „normalności”, była normalną żoną, matką, zakonnicą. Normalną to znaczy; w życiu była w głębokiej relacji z Jezusem. Życie jej nie było łatwe, ale nie było też oderwane od nauki Jezusa. Mąż został zabity w waśni z bliską rodziną. Dwaj synowie szukali okazji o zemsty. Nie zrealizowali jej, bo zaraza ich zabrała. Po tych trudnych przeżyciach rodzinnych, wstąpiła do zakonu. Miała pragnienie by włączyć się w mękę Jezusa, by nieść ze współczuciem cierpienia innych. Bóg obdarzył ją stygmatem- raną ciernia z korony. Ten stygmat bólu przez 15 lat nosiła na czole. Jest patronką w sprawach trudnych i beznadziejnych. Opiekunką chorych, zakłopotanych małżeństw, zatroskanych matek i wielu dzieł charytatywnych. Myślę, że to hospicjum jest właściwym miejscem dla niej. Tu, gdzie życie przegrywa ze śmiercią, gdzie odchodzącemu towarzyszą łzy bliskich i serdeczne współczucie pracowników i wolontariuszy nich święta Rita przychodzi z pomocą. Bogata w swoje w doświadczenia życia ziemskiego niech każdemu zbolałemu, zrezygnowanemu szepcze, że to życie „ma sens, ma sens, ma sens”. I niech za przyczyną Matki Fatimskiej, Rosja wyzwoli się z ateizmu, z nienawiści do życia ludzkiego i niech zacznie budować cywilizacje zgody i wzajemnego szacunku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie