Ksiądz infułat Józef Wójcik z Suchedniowa na beatyfikacji

Ksiądz infułat Józef Wójcik z Suchedniowa będzie uczestniczył we mszy beatyfikacyjnej. Na tę uroczystość przywiózł do Rzymu unikatowe zdjęcie, które podarował mu Jan Paweł II ze specjalną dedykacją.
(fot. Dorota Kułaga)

-Nie mogło mnie tu zabraknąć - mówił ksiądz infułat Józef Wójcik z Suchedniowa
Na beatyfikacji Jana Pawła II w Watykanie nie może zabraknąć księdza infułata Józefa Wójcika z Suchedniowa. -Każdy z nas coś zawdzięcza Ojcu Świętemu, ja również. Jestem szczęśliwy, że mogę uczestniczyć w tej uroczystości - mówił ksiądz Józef Wójcik.

-Przyjechało nas 27 osób. Są to pielgrzymi z całej Polski, również z diecezji radomskiej. Jesteśmy jako grupa kardynała Stanisława Dziwisza - mówił nam ksiądz infułat Wójcik.

W czasie mszy świętej beatyfikacyjnej będzie w sektorze VIP-ów. -Nie wyobrażam sobie, żeby mogło mnie tu zabraknąć. Zresztą każdy, kto tu przyjechał, coś zawdzięcza Ojcu Świętemu. Ja też, bo przecież ratował mnie, jak byłem więziony, przysłał specjalny telegram w mojej obronie - wspominał.

Jak ksiądz Józef Wójcik był proboszczem w Suchedniowie, to Karol Wojtyła odwiedzał jego parafię. -My też jeździliśmy razem z młodzieżą do księdza kardynała do Krakowa. Na ostatnie imieniny zawiozłem Mu gazetę, którą przywieźli znajomi z Ameryki. Wyliczyli tam kardynałów, z których wyjdzie przyszły papież.

- Na szóstym miejscu umieścili kardynała Wojtyłę. I przy kawie powiedziałem wtedy: "Księże kardynale, w tym roku nie będzie innych życzeń, niech się spełni to z gazety". Uśmiechnął się, ale zapamiętał sobie te słowa. Zaraz po wyborze na Papieża przekazał mi zdjęcie ze specjalnym błogosławieństwem dla naszej parafii w Suchedniowie.

- Przywiózł mi je ksiądz arcybiskup Bronisław Dąbrowski. I to zdjęcie z błogosławieństwem wisi chyba w każdym domu w Suchedniowie. Teraz jest to już bezcenna pamiątka - podkreślił ksiądz infułat Wójcik i pokazał zdjęcie Jana Pawła II ze specjalną dedykacją i podpisem.