Ksiądz Łukasz Zygmunt mówi o dramatach ukraińskich rodzin. Prosi o pomoc dla tych osób, które są w Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie

W domu w Piekoszowie należącym do Caritas Diecezji Kieleckiej mieszka obecnie 29 Ukraińców, są to pracownicy pobliskich firm do których w ostatnim czasie przybyły rodziny oraz całe rodziny z dziećmi, które były zmuszone uciekać przed trwającym zagrożeniem wojennym. W piątek przybyła pani Julia z 15-letnią córką, a w sobotę dotrą bezpośrednio z granicy dwie wielodzietne rodziny ukraińskie.

Na granicy po odbiór rodzin był między innymi ksiądz Łukasz Zygmunt. - To co się dzieje na granicy jest przerażające, serce krwawi jak patrzy się na te ludzkie dramaty. Odprawy trochę trwają, bo ci ludzie nieraz nie mają paszportów. Uciekali przed wojną i nie zdążyli, albo nie mieli możliwości, żeby zabrać potrzebne dokumenty. To co się tam działo, jak byliśmy na granicy, trudno opisać. Mamy podchodziły do samochodów, klękały, płakały i błagały, żeby je razem z dziećmi zabrać do Polski. To jest obraz wielkiego cierpienia i ludzkich tragedii - mówił nam ksiądz Łukasz Zygmunt.

W ośrodku w Piekoszowie czynione są starania, żeby zaadoptować każdy kąt dla potrzebujących rodzin z Ukrainy. W trybie pilnym remontowane są łazienki i te pokoje, które do tej pory nie były wykorzystane. Oczywiście, te miejsca, w których są chore, niepełnosprawne osoby z Polski funkcjonują tak jak dotychczas.

- Chcemy zapewnić tym osobom, w szczególności dzieciom jak najlepszy byt, aby doświadczyły tu troski i miłości, które są im teraz potrzebne. Docierają do nas często z jednym plecakiem, a cały swój dobytek zostawiły na Ukrainie. Dlatego potrzebna jest wszelka pomoc. Nasze zapasy już się wyczerpują. Jeśli ktoś może pomóc, to proszę o nią również za pośrednictwem Echa Dnia

- dodaje ksiądz Łukasz Zygmunt.

Rodziny z Ukrainy można wesprzeć dostarczając bezpośrednio do domu w Piekoszowie żywność trwałą, koce, materace, pościel, kołdry, poduszki i środki higieny osobistej. Wszelkich informacji udziela koordynujący bezpośrednio pomoc dyrektor ośrodka ksiądz Łukasz Zygmunt po numerem telefonu 502-429-800.

Przedstawiciele Echa Dnia w niedzielę rano zawiozą do Piekoszowa przekazane przez pracowników redakcji dary. Jeśli ktoś chciałby się włączyć w tę pomoc i jeszcze w sobotę przekazać dary dla rodzin z Ukrainy, które przebywają w ośrodku w Piekoszowie, proszone są o kontakt telefoniczny pod numerem 697-770-553 - Dorota Kułaga.

-Sytuacja jest bardzo trudna. Ci Ukraińcy, którzy u nas mieszkają, nawet po wybuchu wojny nie były w stanie chodzić do pracy. Jest jeden płacz, lament, bo czekają na swoich bliskich i martwią się o ich zdrowie i życie. Pomóżmy im w tych trudnych chwilach. Pamiętajmy też o nich w modlitwie. W niedzielę o godzinie 9 w naszym domu w Piekoszowie mszę świętą odprawi ksiądz biskup Marian Florczyk. Będziemy się modlić o pokój i za Ukraińców, którzy przeżywają bardzo trudne chwile

- mówi ksiądz Łukasz Zygmunt.

W związku z licznymi zapytaniami osób, które chcą wesprzeć rodziny z Ukrainy, które trafiły do ośrodka w Piekoszowie, przekazujemy numer konta stowarzyszenia, na który można przekazywać datki z dopiskiem „Darowizna Ukraina”. Za każdy gest dobroci i życzliwości z serca w imieniu swoim i naszych ukraińskich przyjaciół dziękujemy!

Katolickie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych Ich Rodzin i Przyjaciół „Nasz Dom”
ulica Czarnowska 2a, 26-065 Piekoszów
NIP: 9591398340, REGON: 291018922, KRS: 0000028661

Numer konta: 36 1050 1416 1000 0022 2416 6187

Zobacz na kolejnych zdjęciach księdza Zygmunta na granicy i prace remontowe w ośrodku w Piekoszowie.