KSS: Skuteczność gorzej niż zła

SPR Olkusz - KSS Kielce 26:17 (11:7)

KSS: Kawka, Wiekiera - Pokrzywka 3 (1), Kot 2, Rosińska 3, Giedroit 2, Muchocka, Porębska 2, Słoma 2, Osiak 1, Dziedzic 1, Nowak 1, Młynarczyk, Olejarczyk. Kary: 8 min.

Olkusz: Krzymińska, Kozieł - Leszczyńska, Ziółkowska, Brachmańska 5, Kompała 5, Czekaj 3, Przytuła, Kubiak 5, Strzałko 1, Giera 4 (2), Magolon, Karnia 3.

Sędziowały: A. Brehmer (Ruda Śl.) i A. Skowronek (Tychy). Widzów: 250.

Przebieg: 0:2, 10:2, 10:7, 11:7; 14:7, 14:8, 16:8, 16:9, 17:9, 17:10, 17:11, 18:11, 20:11, 20:12, 21:12, 21:13, 24:13, 24:14, 26:14, 26:17.

Spotkanie rozgrywane w hali w Chełmku (obiekt w Olkuszu jest w remoncie) zaczęło się optymistycznie dla zawodniczek trenera Romana Jezierskiego, które po dwóch golach Aleksandry Pokrzywki wyszły na prowadzenie 2:0. Mogły je jeszcze podwyższyć, ale Maria Giedroit trafiła w słupek.

COŚ NIESAMOWITEGO

A potem z grą zespołu gości stało się coś niesamowitego - nasze zawodniczki marnowały rzuty karne, przestrzeliwały w sytuacjach sam na sam z bramkarkami, gubiły piłkę, jednym słowem zaczęły grać katastrofalnie. Dzięki temu SPR zdobył ...10 bramek z rzędu. W dodatku paulinie Muchockiej odnowiła się kontuzja stopy i musiała ona opuścić boisko.

Ale że kobieta zmienną jest, to w tym momencie zupełnie stanęły olkuszanki, dając sobie rzucić pięć bramek z rzędu.

JESZCZE BYŁA NADZIEJA

Czterobramkowa strata po pierwszej połowie dawała jeszcze szczypiornistkom KSS nadzieję na drugą część spotkania. Niestety, pierwsze minuty po zmianie stron to znów festiwal nieskuteczności naszych zawodniczek. Trudno się dziwić debiutującym w ekstraklasie kieleckim nastolatkom, ale szczególnie źle w tym elemencie wypadły te najbardziej doświadczone - Marta Rosińska i Giedroit, które miały skuteczność na poziomie 20 procent (cały zespół niewiele lepiej - 34 procent). Gospodynie znów miały serię zdobytych bramek bez odpowiedzi rywalek, wyszły na prowadzenie 14:7 i nadzieje kielczanek na nawiązanie walki się rozwiały.

SIĄŚĆ I PŁAKAĆ

Olkuszanki, mimo że przestrzeliwały rzuty karne, ciągle powiększały przewagę - w 57 minucie osiągnęła ona już 12 bramek (26:14). Dopiero końcówka meczu to kilka bramek rzuconych przez KSS, dzięki czemu wynik nie wyglądał tak tragicznie, jak gra naszego zespołu. Nic dziwnego, że nasze zawodniczki schodziły z parkietu ze łzami w oczach.

- Przy normalnej dyspozycji i skuteczności Olkusz był w naszym zasięgu. Niestety, oddając 50 rzutów i zdobywając 17 bramek trudno wygrać z kimkolwiek - mówił kierownik drużyny KSS, Marcin Janiszewski.
W następnej kolejce KSS zagra w Kielcach ze Zgodą Ruda Śląska.

Wyniki.
SPR Olkusz - KSS Kielce 26:17 (11:7),
Interferie Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 34:24 (19:14),
Zgoda Ruda Śl. - Vistal Łączpol Gdynia 23:31 (12:15),
KPR Jelenia Góra - Piotrcovia Piotrków Tryb. 22:38 (13:18),
SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska 41:24 (16:12),
AZS AWF Wrocław - Start Elbląg 23:31 (15:16)

1. Lublin 1 2 41:24
2. Piotrcovia 1 2 38:22
3. Zagłębie 1 2 34:24
4. Olkusz 1 2 26:17
5. Łączpol 1 2 31:23
Start 1 2 31:23
7. Zgoda 1 0 23:31
Wrocław 1 0 23:31
9. KSS 1 0 17:26
10. Ruch 1 0 24:34
11. Jelenia G. 1 0 22:38
12. Politechnika 1 0 24:41