KSSPR: Witkowski, Dobrowolski, Bąk 2, Biegaj 11, Pilarski, Grabarczyk 5, Kiryłow, Sroczyński, Maleszak, Słonicki 1, Kubała 4, Bodasiński 1, Kornecki, Laskowski 3.
Zawodnicy KSSPR Końskie dobrze weszli w mecz i prowadzili nawet 4:2, jednak już w 15 minucie Nielba Wągrowiec doprowadziła do remisu 6:6. Potem goście odskoczyli na dwie bramki i utrzymywali tę przewagę do 25 minuty. Wtedy drużynę z Końskich dopadł kryzys i pozwolili wągrowiczanom rzucić trzy gole z rzędu. Pierwsza połowa zakończyła się czterobramkowym prowadzeniem Nielby Wągrowiec.
- W przerwie spotkania starałem się zmotywować moich zawodników do walki i przypomnieć im o przedmeczowych założeniach taktycznych. Szczególną uwagę zwracałem na lewego rozgrywającego Łukasza Gieraka, który dysponuje mocnym rzutem z dystansu i cały mecz stwarzał duże zagrożenie pod naszą bramką - relacjonował Rafał Przybylski, trener KSSPR Końskie.
Jednak w drugiej połowie goście spokojnie kontrolowali grę. W 55 minucie przy stanie 25:30 znów rzucili trzy bramki z rzędu. KSSPR odpowiedział jeszcze dwoma trafieniami, ale było już za późno, żeby odrabiać straty i mecz zakończył się sześciobramkową wygraną szczypiornistów z Wągrowca.
W innym sobotnim meczu: AZS UŁPŁ Łódź wygrał z ASPR Zawadzkie 32:30 (17:12)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?