Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSZO 1929 Ostrowiec wygrał pierwszy mecz przed własną publicznością. Pokonał wicelidera (WIDEO, zdjęcia)

Rafał SOBOŃ
Rafał Soboń
Sobotni pojedynek pomiędzy Sołą Oświęcim, a KSZO 1929 Ostrowiec przyniósł sporo emocji, i przyniósł pierwsze zwycięstwo KSZO na własnym stadionie.

[galeria_glowna]
KSZO 1929 Ostrowiec - Soła Oświęcim. Relacja live - zobacz zapis

KSZO 1929 Ostrowiec - Soła Oświęcim 3:2 (2:1). Przemysław Kapik 11, 50 - Rafał Lasocki 35 z karnego, Michał Kosowski 40, Kamil Dziadowicz 90.

KSZO 1929: Duda - Barański, Lasocki, Gruszka, Kijanka, Gehman (72. Cholewiński), Dryka (66. Stachurski), Sudy, Gardynik (90. Sulima), Dziadowicz, Kosowski (89. Skwarliński).

Soła: Talaga - Jamróz (72. Dynarek), Sałapatek, Skrzypek, Ząbek, Domański (46. Gleń), Cygnar, Czarnik (72. Stanek), Stróżak, Janeczko (63. Jasiński), Knapik.

Kartki: żółte: Sudy, Barański (KSZO) - Skrzypek (Soła), czerwona: Skrzypek (33 min. - za dwie żółte). Sędzia: Jacek Kubicki (Kielce). Widzów: 150.

W 11 minucie meczu po rzucie rożnym Pawła Cygnara głową gola strzelił Przemysław Knapik i goście wyszli na prowadzenie. Gospodarze nie zrazili się jednak i konsekwentnie grali swoje, choć to Soła wydawał się być drużyną dużo bardziej dojrzałą. W 35 minucie Jacek Kubicki dopatrzył się faulu w polu karnym i podyktował rzut karny i tym samym rozpoczął swój pięciominutowy spektakl, ogradzany nawet przez kibiców gospodarzy salwami śmiechu. Za dyskusję, ukarał drugą żółtą kartką Rafała Skrzypka, a do jedenastki podszedł Rafał Lasocki. Strzał nie wyszedł mu jednak zupełnie, i lekkie uderzenie w środek bramki odbiło się od bramkarza. Piłka wyszła w pole i gdy goście cieszyli się z udanej obrony, arbiter nakazał powtórzenie rzutu karnego. Ta decyzja zdziwiła nawet kibiców KSZO, którzy uwierzyli, że w takich okolicznościach ciężko będzie ten mecz przegrać. Przy drugim karnym (całe zamieszanie trwało w sumie 5 minut) Grzegorz Talaga był bliski obrony, tym razem piłka jednak zatrzepotała w siatce. W 40 minucie kibice obejrzeli niemal kopię akcji z 11 minuty, jednak tym razem gola dla KSZO zdobył Michał Kosowski. Grający w osłabieniu goście wciąż jednak atakowali i nawet na chwilę nie myśleli, by grać na czas, dążąc do zwycięstwa. Taka postawa skutkowała drugim golem Przemysława Knapika, który pokonał Cezarego Dudę strzałem w długi róg. W ostatnich minutach meczu KSZO miał kilka stałych fragmentów gry, po których pachniało golem. W 90 minucie obrońca ubiegł Michała Stachurskiego, który mógł skierować piłkę do pustej bramki, bohaterem został jednak Kamil Dziadowicz, który w drugiej minucie doliczonego czasu gry wykorzystał dośrodkowanie Konrada Kijanki i strzelił gola na wagę pierwszego zwycięstwa przed własną publicznością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie