KSZO 1929 Ostrowiec zremisował z Przebojem Wolbrom (VIDEO, zdjęcia)

[galeria_glowna]

PO MECZU POWIEDZIELI

Tadeusz Krawiec, trener Wisły Sandomierz: - Oglądałem z trybun mecz KSZO - Przebój i zarówno ja, jak i kibice nie bardzo wiedzieliśmy, jakim wynikiem się zakończył. W mojej opinii sędzia powinien był wskazać na środek boiska i jakoś symbolicznie zakończyć ten mecz. Ta końcówka meczu dostarczyła niesamowitych emocji.

Maciej Antkiewicz, trener Przeboju Wolbrom: - Popełniliśmy błąd w asekuracji przy rzucie rożnym i w 90 minucie straciliśmy bramkę na 1:2. Stare porzekadło piłkarskie mówi, że gra się do ostatniego gwizdka. Chwała moimi zawodnikom, że się zerwali w tych ostatnich sekundach i wyrwali punkt, na który w moim odczuciu zasłużyliśmy w 100%.

KSZO 1929 Ostrowiec - Przebój Wolbrom. Relacja live - zobacz zapis

Po bramce Kamila Dziadowicza w 90 minucie KSZO wygrywał 2:1. W doliczonym czasie gry Przebój ponownie doprowadził do remisu.

KSZO 1929 Ostrowiec - Przebój Wolbrom 2:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Kamil Dziadowicz 6 min. (karny), 1:1 Radosław Grzesiak 48 (karny), 2:1 Kamil Dziadowicz 90, 2:2 Mateusz Majcherczyk 90+3.

KSZO 1929: Duda 5 - Kijanka 5, Lasocki 5, Gruszka 4, Dylewski 5, Gardynik 6, Sudy 5, Dryka 5 (80. Sarna nie klas.), Dziadowicz 7, Skwarliński 5 (87. Żak nie klas), Kosowski 5 (80. Hołody nie klas.).

Przebój: D. Wiśniewski - Jurkowski, Michalec, Kiczyński, Grzesiak, Sawczuk, Masiuda, Majcherczyk, Balawender (60. Wsół), Jarosz, Piszczek (78. W. Wiśniewski).

Kartki: żółte: Kosowski, Kijanka (KSZO), Balawender, Michalec, Sawczuk, Masiuda (Przebój). Sędziował: Jacek Kubicki (Kielce). Widzów: 700.

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy. W szóstej minucie bramkarz Przeboju interweniując w polu karnym ściął z nóg Michała Kosowskiego i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Kamil Dziadowicz i pewnym strzałem w swój prawy róg otworzył wynik. Kolejne 40 minut gospodarze… zmarnowali.

Cofnęli się do defensywy i próbowali grać z kontry. Zemściło się to w 48 minucie, gdy rzut karny dla Przeboju wykorzystał Radosław Grzesiak. Zawodnicy KSZO ożywili się w ataku, jednak na bramkę kibice musieli czekać aż do 90 minuty. Szybką kontrę po rzucie rożnym wyprowadził Dawid Gardynik, dograł do Kamila Dziadowicz, a ten kapitalnym uderzeniem z 16 metrów zdobył swoją drugą bramkę.

Sędzia doliczył do gry dwie minuty, a kibice już cieszyli się z trzech punktów, jednak w ostatniej akcji goście wykonywali rzut wolny z okolic "szesnastki". Piłka po uderzeniu Mateusza Majcherczyka odbiła się od poprzeczki i słupka, a asystent sędziego zasygnalizował, że ta przekroczyła linię bramkową. Tym samym gospodarze w doliczonym czasie gry stracili dwa punkty.